Na przestrzeni lat Meghan Markle udało się zebrać liczną rzeszę antyfanów, którzy bez przerwy wytykają jej mitomanię i patologiczne wręcz parcie na szkło. Do tej grupy należą również członkowie jej rodziny. Ojciec i siostra eksksiężnej uważnie śledzą każdy jej krok, usilnie próbując zdyskredytować Meghan w oczach opinii publicznej
Po udzieleniu sensacyjnego wywiadu dla Oprah Winfrey krewni aktorki znów mieli dobry pretekst, żeby uderzyć w Markle. Samantha Markle oskarżyła Meghan o nieszczerość i traktowanie innych z góry, z kolei Thomas oświadczył, że jest córką "zawiedziony", bo w ogóle nie interesuje jej nawet to, czy mężczyzna wciąż żyje. Dwa miesiące wcześniej 76-latek deklarował w mediach, że jest gotów zeznawać przeciwko Meghan w sądzie w sprawie brukowca, który opublikował jego prywatną korespondencję z córką. Warto nadmienić, że emeryt sam zaniósł ją do dziennikarzy z nadzieją, że zostanie ona rozpowszechniona...
Teraz historia się powtarza. Licząc na zarobek, emerytowany hollywoodzki reżyser wybrał się w tym tygodniu do Montecito w Kalifornii, żeby podjąć desperacką próbę nawiązania kontaktu z "królową amerykańskiej telewizji". Markle udał się do domu Oprah Winfrey, osobiście dostarczając jej list, w którym prosi o przeprowadzenie z nim wywiadu (!).
Thomas dostarczył Oprah list, prosząc ją o skontaktowanie się z nim, aby mógł opowiedzieć swoją wersję historii. To nie była notatka dla Meghan i Harry’ego, była przeznaczona dla Oprah. Thomas obejrzał wywiad, który z nimi przeprowadziła, i uważa, że zasługuje na szansę, by także zabrać głos - czytamy w The Sun.
Myślicie, że Oprah przeczyta list od Thomasa i skusi się na wywiad?