Jarosław Kaczyński już trzy lata temu próbował ukręcić łeb polskiej branży futrzarskiej, której makabryczne praktyki po raz kolejny ujrzały ostatnio światło dzienne przed kilkoma dniami, za sprawą materiału zebranego przez aktywistę Otwartych Klatek - Żenię. W 2017 roku wspierani przez księdza Tadeusza Rydzyka lobbyści futrzarscy okazali się jednak zbyt potężni, a próba walki o lepsze traktowanie naszych braci mniejszych spaliła ostatecznie na panewce.
Przypomnijmy: Krzysztof Bosak KRYTYKUJE projekt ustawy ws. ochrony zwierząt. Marek Jakubiak grzmi: "To może SAM SIĘ W KLATCE ZAMKNIJ"
W ciągu ostatnich trzech lat wiele się jednak zmieniło. Coraz więcej osób widzi potrzebę prawnego uregulowania stosunku człowieka względem zwierząt, co Forum Młodych PiS wykorzystało, składając w Sejmie projekt ustawy Piątka dla Zwierząt. Jeżeli wejdzie w życie, ustawa zakaże trzymania psów na łańcuchach, zabroni wykorzystywania zwierząt do pokazów rynkowych, a także zlikwiduje branże pozyskującą futra.
Pełne poparcie inicjatywy ogłosił już Jarosław Kaczyński. Prezes PiS zaliczył w sobotę swój tiktokowy debiut. Na kilkunastosekundowym nagraniu słyszymy, jak apeluje do polskiej społeczności o przyłączenie się do akcji.
To jest naprawdę potrzebne. Tutaj dzieje się bardzo wiele złego i musimy temu złu zapobiec. Każdy dobry człowiek powinien poprzeć tę ustawę. Ja ją popieram z całego serca. Jest potrzebna zwierzętom i szczególnie potrzebna ludziom, dobrym ludziom - mówi na TikToku prezes PiS.
Jarosław Kaczyński wezwał też do wzięcia udziału w akcji #StopFurChallenge premiera Mateusza Morawieckiego i przewodniczącego zarządu PiS Krzysztofa Sobolewskiego.
Warto zaznaczyć, że istnieje realna szansa, że tym razem plan Kaczyńskiego wejdzie w życie. Prezes ma mieć ponoć nadzieje na pełne poparcie Lewicy oraz części posłów Koalicji Obywatelskiej.
Znaliście go od takiej strony?