Świadczenia socjalne budzą wyjątkowo duże emocje i mają zarówno wielu zwolenników jak i przeciwników. W Polsce tematem zagorzałej dyskusji od lat jest 500 plus, które od stycznia ma ponoć zamienić się w 800 plus.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwestia rozdawnictwa rządowych pieniędzy jest zapewne także paląca w Wielkiej Brytanii. Zdaje się jednak, że tamtejsi beneficjenci podchodzą do tematu ze znacznie większym "luzem". Dowodzi temu postawa jednej z tamtejszych tiktokerek. Niejaka Whitney Ainscough w swoich social mediach chętnie opowiada o tym na, co wydaje do niedawna otrzymywane od państwa pieniądze. Dzięki relacjonowaniu codzienności mamy influencerki może pochwalić się prawie 230-tysiącami fanów na TikToku i ponad 35-tysiącami obserwatorów w serwisie Instagram.
Tiktokerka wyda fortunę na prezenty dla dzieci. Pieniądze otrzymała z zasiłku
Ostatnio Whitney zdradziła, że zgromadzone w wyniku otrzymywania zasiłków 10 tysięcy funtów (czyli ponad 50 (!) tysięcy złotych) zamierza wydać na świąteczne prezenty dla pociech. Kobieta zapewniła, że jest świadoma, iż jej wyznanie nie wszystkim się spodoba, jednak jej to "nie obchodzi".
Nie obchodzi mnie, co myślą trolle. Jestem mamą pobierającą świadczenia, mieszkającą w domu komunalnym i wydającą tysiące na Boże Narodzenie dla swoich dzieci i jestem z tego dumna - oznajmiła w rozmowie z "The Sun", dodając:
Rozpieszczam moje dzieci, bo na to zasługują.
Tiktokerka wymienia, co sprezentuje dzieciom. Jest luksusowo
Następnie Ainscough wymienia, co dokładnie sprezentuje latoroślom.
Moja córka chce złotą bransoletkę o wartości 1200 funtów, a mój syn chce najwyższej klasy zestaw do gier VR oraz najnowszego iPhone'a i iPada.
Przekonuje, że sumiennie zbierała na wszystko przez ostatni rok, gdy to jeszcze nie zarabiała w sieci i była beneficjentką świadczeń:
Oszczędzałam świadczenia. To był ciężki rok. Zasługujemy na eleganckie prezenty. Powiedziałam dzieciom, że mogą mieć, co chcą.
Tiktokerka jest przekonana, że kosztowna biżuteria będzie dla jej 11-letniej córki wyjątkowo praktycznym prezentem.
Prosiła o to przez cały rok i wiem, że będzie to dla niej inwestycja - twierdzi, chwaląc Corę: Uwielbia fantazyjne rzeczy i jest dobrą dziewczyną, która jest miła i uprzejma.
W artykule "Daily Star" czytamy, że w ostatnim czasie dziewczynka dostała od hojnej mamy m.in. buty UGG, laptopa, perfumy, torebkę Michaela Korca czy baleriny Vivienne Westwood.
Mąż Whitney jest ponoć zdania, że niekiedy wydaje ona na pociechy zbyt dużo pieniędzy. Z jego zdaniem kobieta też się jednak zbytnio nie liczy.
Przewiduję budżet na około 2000 funtów na dziecko. (...) To będzie ogromne przedsięwzięcie. Naprawdę nie obchodzi mnie, co ludzie o mnie myślą. Spływa to po mnie. Kocham moje dzieci i chcę, żeby miały jak najlepiej. Dla mnie oznacza to dawanie im prezentów, których pragną. (...)