Timothee Chalamet od wielu lat zachwyca krytyków filmowych. Duży rozgłos przyniosła mu rola w filmie "Tamte dni, tamte noce", za którą otrzymał między innymi nominacje do Oscara, Złotego Globu i nagrody BAFTA. Dwa lata później Chalamet zgarnął kolejną nominację do Złotego Globu, tym razem za kreację w filmie "Mój piękny syn". Teraz aktor wybrał się do Rzymu, by wziąć udział w konferencji prasowej dramatu "Do ostatniej kości".
Chalamet wyróżnia się nie tylko aktorsko, ale i podczas oficjalnych wyjść rezygnuje z klasycznych garniturów, wybierając nieco bardziej awangardowe stylizacje. Nie da się nie zauważyć, że aktor uwielbia bawić się modą i doskonale wie, jak skupić na sobie uwagę. Niedawno wystąpił w oryginalnym projekcie Haidera Achermanna, który składał się z czerwonych połyskujących spodni i wiązanego z przodu topu. Gwiazdor nie zapomniał również o biżuterii - jego palce zdobiły srebrne pierścionki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym razem Timothee wziął udział we włoskiej premierze "Do ostatniej kości", przy okazji pozując na konferencji w Rzymie. Aktor zaprezentował się w szarym swetrze z białymi i czarnymi sercami. Wzrok przyciągał również osobliwy choker z pereł i diamentowo- złotych kości. Nie zabrakło również pierścionków: na palcach aktora można było dostrzec kilka diamentowych i srebrnych ozdób.
Całość stylizacji dopełniły skórzane spodnie i wysokie botki zakończone w szpic. Jak na prawdziwą gwiazdę przystało, Timothee pamiętał również o ciemnych okularach przeciwsłonecznych, które po jakimś czasie zniknęły jednak z jego nosa.
Podoba wam się takie przełamywanie schematów i zabawa męską modą?