Jimmy Fallon od niespełna dekady prowadzi jeden z najpopularniejszych programów telewizyjnych w Stanach Zjednoczonych. W "The Tonight Show" gościły największe gwiazdy, m.in. Adele, Jennifer Lopez czy Céline Dion. Według najnowszych doniesień, dalsza kariera prowadzącego może stanąć pod znakiem zapytania.
Media obiegły spekulacje dotyczące karygodnego zachowania Fallona względem współpracowników. Jak donosi "Page Six", dwóch obecnych oraz czternastu byłych pracowników "The Tonight Show" zarzuciło Jimmy'emu toksyczne zachowanie na planie programu. Prowadzący miał mieć skrajne wahania nastrojów, co znacząco utrudniało pracę.
Kariera Jimmy'ego Fallona jest zagrożona. Głos w sprawie zabrali współpracownicy
Nikt nie mówił Jimmy'emu: "Nie". Wszyscy zachowywali się wobec niego bardzo ostrożnie, zwłaszcza showrunnerzy. Nigdy nie było wiadomo, którego Jimmy’ego dostaniemy i kiedy dostanie szału. Zobacz, ilu showrunnerów tak szybko odeszło. Wiemy, że długo nie wytrzymywali - przekazał jeden z pracowników.
Dziennikarz z "Page Six" skontaktował się z osobą z ekipy programu, aby zweryfikować wspomniane pogłoski. Okazuje się, że większość oskarżeń pochodzi od byłych pracowników, którzy odeszli jeszcze przed zmianą showrunnera. Podobno Chris Miller całkowicie zmienił atmosferę panującą w studiu.
Wniósł do programu nowy entuzjazm i pozytywną energię. Chris jest dumny z tego, że jest dostępny dla personelu i jest dobrym przywódcą. Jest dokładnie tym, czego potrzebował program - przekazał informator tabloidu.