Stało się: współpraca Karoliny Pisarek i Małgorzaty Leitner należy już do przeszłości. W opublikowanym oświadczeniu celebrytka przekazała, że to koniec jej wieloletniej współpracy z agencją Avant i dotychczasową menadżerką, którą jeszcze jakiś czas temu traktowała jak przyjaciółkę i wymieniała z nią uściski na ściankach.
Zobacz: Karolina Pisarek ROZSTAJE SIĘ z Małgorzatą Leitner! Będzie powtórka z rozrywki z Joanną Krupą?
To koniec współpracy Karoliny Pisarek i Małgorzaty Leitner. Tak mówiły o sobie jeszcze kilka dni temu
Media już zastanawiają się, co było przyczyną nagłego ochłodzenia relacji obu pań. Nie jest bowiem tajemnicą, że lata temu menadżerka gwiazd była skonfliktowana ze swoją inną byłą podopieczną, Joanną Krupą. Gospodyni "Top Model" mówiła nawet wprost, że uważa Małgorzatę Leitner za swojego wroga i na jej miejscu "nie mogłaby patrzeć w lustro".
Przypomnijmy: Krupa ostro o Leitner: "JEST MOIM WROGIEM! Na jej miejscu nie mogłabym patrzeć w lustro" (TYLKO U NAS)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina jest w swoich wypowiedziach jednak bardziej zachowawcza i niespecjalnie chce mówić o tym, co poróżniło ją i (byłą już) menadżerkę. Jeszcze kilka dni temu w rozmowie z Pudelkiem Pisarek została zapytana o to, dlaczego ich relacje ostatnio się ochłodziły, jednak celebrytka chce zachować szczegóły dla siebie.
Nie chciałabym tego komentować, zostawię to dla siebie. Temat Gosi zostawię dla siebie, po prostu - podsumowała.
Co jednak, jeśli to Leitner zaatakuje pierwsza? Wtedy Karolina najwyraźniej jest gotowa odpowiedzieć tym samym, ale na razie waży słowa.
Możliwe, że przyjdzie na to czas - rzuciła krótko.
Małgorzata Leitner o relacjach z Karoliną Pisarek: "Nauczyłam się stawiać granice"
Była menadżerka Karoliny z kolei rozmówiła się niedawno z reporterem Pomponika, a na pytanie o to, jakoby ich współpraca się zakończyła, Leitner najpierw spytała... o którą Karolinę chodzi. Gdy już się dowiedziała, odpowiedziała dość zdawkowo.
Nic o tym nie wiem - stwierdziła i utrzymywała, że nadal razem realizują kolejne projekty.
Nie dało się jednak nie zauważyć, że na pytanie o Pisarek nieco zrzedła jej mina. Wtedy wyjaśniła ogólnikowo, że woli teraz stawiać na relacje biznesowe, bo mieszanie tego z życiem prywatnym potrafi być "szkodliwe".
Ja staram się od pewnego czasu stawiać na relację zawodową, biznesową. Mam w sobie dużo ciepła, empatii i w pewnym sensie skracam dystans, a to powodowało przekraczanie pewnych granic. Chyba udało mi się to wyregulować i od tego są kontrakty obu stron, które jasno określają obowiązki obu stron. No właśnie, to pozwala zajmować się biznesem i nie mieszać jednak relacji takiej prywatnej z zawodową, która może się okazywać szkodliwa dla wspólnych interesów, a to jest celem współpracy.
W kolejnym pytaniu o to, czy w jej relacjach z Karoliną udało się powrót do modelu biznesowego, Leitner wspomniała jedynie, że "woli to zachować dla siebie", ale nauczyła się "stawiać granice".
O co dokładnie chodzi? To wiedzą już tylko same zainteresowane...