Od kilku dni światowe media żyją skandalem na brytyjskim dworze. Książę Harry i Meghan Markle postanowili bowiem ogłosić swoją rezygnację z pełnienia oficjalnych obowiązków i kontynuować wspólne życie z dala od pozostałych royalsów. Niestety, wcześniej zapomnieli uprzedzić o swoich planach członków rodziny królewskiej, w tym również Elżbietę II.
Niedługo po szokującym ogłoszeniu Sussexów brytyjskie tabloidy zaczęły zastanawiać się, czym właściwie była spowodowana ich rezygnacja. Winą za cały skandal obarczono Meghan Markle. Ponoć była aktorka czuła się coraz bardziej przytłoczona obowiązkami księżnej, tęskniła również za dawnym życiem, które porzuciła jedynie po to, by stać się obiektem krytyki mediów. Dlatego też niezwłocznie po ujawnieniu swoich planów księżna wsiadła w samolot do Kanady, pozostawiając mężowi rodzinne negocjacje.
W obliczu tzw. "Megxitu" media zachodziły w głowę, jak dalej potoczą się losy księcia Harry'ego i jego małżonki. Najgłośniej mówiło się o tym, że Markle planuje powrócić do aktorstwa. Niedawno okazało się, że księżna już jakiś czas temu zdążyła podpisać umowę z Disneyem. Meghan miała użyczyć swojego głosu sławnej wytwórni w zamian za ich wsparcie dla organizacji chroniącej słonie przed kłusownikami.
Okazuje się, że odpowiedzialny za współpracę księżnej z koncernem mógł być sam książę Harry. Kilka miesięcy temu Sussexowie pojawili się na uroczystej londyńskiej premierze nowej wersji "Króla Lwa". Podczas gdy Meghan zabawiała rozmową Beyonce i Jaya-Z, jej mąż uciął sobie pogawędkę z dyrektorem Disneya, Bobem Igerem.
W sieci pojawiło się właśnie nagranie, na którym widzimy, jak książę wspomina przy szefie wytwórni o zdolnościach lektorskich swojej żony.
"Wiedziałeś, że ona zajmuje się podkładaniem głosu?" - zagaił Igera Harry.
"Nie wiedziałem tego" - odpowiedział prezes Disneya.
"Wyglądasz na zdziwionego. Ona jest tym poważnie zainteresowana" - kontynuował książę
"Z chęcią spróbujemy. Świetny pomysł" - odparł Bob Iger.
Zaskoczeni?
Zobacz również: Książę William gorzko o decyzji księcia Harry’ego: "Przez całe życie służyłem bratu ramieniem. Nie mogę już tego dłużej robić"