Od kilkunastu dni trwa publiczna debata nad tym, gdzie podziała się Kate Middleton. W styczniu księżna przeszła zaplanowaną wcześniej operację, jednak tak długa nieobecność wkrótce zaczęła generować lawinę plotek i teorii spiskowych. Nie pomogła też słynna już "afera przeróbkowa" ze zdjęciem jej dzieci.
Kate już wcześniej "eksperymentowała" ze zdjęciami? Są dowody
W zeszły poniedziałek informowaliśmy, że największe agencje prasowe uznały pierwsze zdjęcie księżnej Kate po operacji za "niezgodne z ich zasadami". Wszystko przez manipulacje w programie graficznym, które wyłapali profesjonaliści. Dodatkowo Pałac odmówił publikacji oryginalnej fotografii, jedynie potęgując falę plotek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wygląda na to, że na tym wcale nie koniec. Serwis Daily Mail donosi, że wzięto pod lupę także wcześniejsze fotografie autorstwa Kate, w tym pamiętne zdjęcie królowej Elżbiety II z wnukami i prawnukami. Wnioski, niestety, nie są optymistyczne, a agencja zdjęciowa Getty Images wystosowała adnotację, jakoby materiał był "edytowany u źródła".
Getty Images przeanalizowało kwestionowane zdjęcie i zdecydowało się umieścić adnotację, w której przekazano, że materiał był edytowany u źródła - czytamy.
Sprawą zainteresowały się media, które szybko dopatrzyły się szeregu niespójności na wspomnianym zdjęciu. W niektórych miejscach księżnej miał obsunąć się stempel klonujący, przez co rękaw sukienki księżniczki Charlotte padł ofiarą niezgrabnej duplikacji. Uwagę zwraca też niespójne ułożenie spódnicy monarchini, a to zresztą dopiero początek.
Też myślicie, że to wciąż nie koniec "afery przeróbkowej"?