W sobotę na Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020 polscy siatkarze rozegrali mecz z reprezentacją Iranu. Choć nasi rodacy byli typowani na faworytów spotkania, niestety przegrali rozgrywkę 2:3. W irańskich mediach szeroko komentowano to wydarzenia, a komentatorzy sportowi cieszyli się z wyniku ogłaszając "zemstę za mecz w Rio" (na Igrzyskach w 2016 Irańczycy przegrali z Polakami 3:2).
Niektórych kibiców zdecydowanie poniosło i zaczęli wypisywać hejterskie komentarze na profilach sportowców oraz ich rodzin. Na celowniku znalazła się m.in. Anna Kurek, żona Bartosza Kurka. Zszokowana kobieta udostępniła na swoim profilu część krzywdzących wpisów, a później odniosła się do sytuacji, zamieszczając krótkie oświadczenie na InstaStory. Zdradziła, że zamierza na jakiś czas zrobić sobie przerwę od mediów społecznościowych.
Zobacz też: Japońskie życie Bartosza Kurka: podróże, malownicze krajobrazy i ukochana żona u boku (ZDJĘCIA)
Insta usuwa moje story, bo twierdzi, że naruszają zasady. Szkoda, że nie blokują tych, co trzeba. Trochę mnie poniosło. Skala tego zjawiska jest ogromna. Chyba muszę się wylogować na jakiś czas. Dziękuję za wasze wiadomości. Jestem człowiekiem. Chyba normalne, że takie chore akcje mogą mnie kapkę wyprowadzić z równowagi. Życzę wam miłej, spokojnej niedzielki - napisała Anna Kurek.
Zaznaczmy, że Kurek też jest siatkarką i reprezentantką Polski. Nigdy jeszcze nie spotkała się z takim hejtem, jaki zgotowali jej kibice irańskiej drużyny, po meczu, w którym grał jej mąż.