Zofia Klepacka od pewnego czasu stała się jedną z najbardziej kontrowersyjnych sportsmenek w kraju. Dawniej windsurferka znana była z niezaprzeczalnych osiągnięć, jednak dziś dużo mocniej kojarzy się ze skrajnymi poglądami, które wciąż zdarza jej się głosić. Nie tylko może się pochwalić występem w teledysku do piosenki o "grzechach sodomskich", ale zapewniała też, że będzie bronić tradycyjnej Polski, a LGBT "może jej podskoczyć".
Dziś nikt już chyba nie ma wątpliwości, że Zofia Klepacka budzi w naszym kraju skrajne emocje. Przeciwko jej przekonaniom wystąpili m.in. Kinga Rusin oraz Borys Szyc, których wsparło zresztą wielu znanych znajomych. Wsparcia kontrowersyjnej windsurferce nie żałowali natomiast Dominika Chorosińska oraz Jarosław Jakimowicz.
Przypomnijmy: Szyc, Biedroń, Marczułajtis - gwiazdy wspierają Kingę Rusin w konflikcie z Zofią Klepacką
Klepacka bierze wlaśnie udział w Letnich Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020. Ostatni raz walczyła o medale w 2012 roku w Londynie, a więc przed tym, gdy media obiegły kontrowersyjne wypowiedzi, za które dziś jest krytykowana. Jej poglądy spowodowały, że część internautów ma realny dylemat, czy faktycznie powinni jej kibicować.
Podziały widać zresztą nie tylko wśród "zwykłych śmiertelników", lecz także wśród osób znanych z mediów. Wiemy już, że sympatią do niej nie pała Jagna Marczułajtis. Byłą sportsmenkę rozbawił mem, na którym ktoś narysował Klepacką z krzyżem zamiast żagla. Marczułajtis nie kryła rozbawienia i sama dopowiedziała ironicznie kilka słów, za co bywa teraz krytykowana przez prawicowych publicystów.
Genialne! - napisała Marczułajtis, po czym dodała: Ale jak to tak, bez chmurki ze słowami Jezus Chrystus!
Negatywnie o Klepackiej wypowiedział się też Władysław Kozakiewicz, który w rozmowie z portalem Sport.pl docenił jej talent, lecz wyjątkowo ostro skrytykował to, co sportsmenka sobą reprezentuje. Jednocześnie przyznał, że nie potrafi jej kibicować.
Uważam, że jako sportsmenka pani Klepacka jest w porządku, bo sporo potrafi i jest jedną z najlepszych zawodniczek na świecie. Ale jako człowiek jest na dnie. Moim zdaniem ona chce się przypodobać pewnym środowiskom i w imię tego wyrzuca z siebie przeróżne obrzydlistwa, jednocześnie twierdząc, że jest wierząca. Nie nie, jeżeli ktoś jest wierzący, to nie może się tak zachowywać - skwitował.
Spoglądając na wpisy internautów, nie sposób nie zauważyć, że problem z trzymaniem kciuków za sukces Klepackiej w Tokio ma wielu internautów. Takie podejście krytykują z kolei prawicowi działacze i publicyści, którzy zarzucają fanom sportu hipokryzję i dyskryminację. Ci z lewa twierdzą z kolei, że nikt nie ma prawa nikogo zmuszać do kibicowania komuś, kto regularnie piętnuje mniejszości.
Gdyby Klepacka powtórzyła w trakcie Igrzysk jedną ze swoich wielu homofobicznych bredni - Komitet Olimpijski mógłby wyrzucić ją z Igrzysk. Szkoda, że w podobny sposób Polski Komitet Olimpijski lub Związki nie patrzą na dobór kadry narodowej. Zamiast dumy jest zażenowanie - pisze aktywista Bart Staszewski.
Co ciekawe, gdzieś pomiędzy tymi skrajnościami znalazł się Tomasz Lis, który proponuje, aby schować osobiste urazy do kieszeni i po prostu kibicować tym, którzy reprezentują Polskę.
Czytam, że pani Klepacka wciąż ma szanse na medal. Nie podzielam jej politycznych i nie tylko politycznych poglądów, ale w kontekście jej startów sportowych to zupełnie bez znaczenia. Zawsze całym sercem kibicuję wszystkim polskim sportowcom i wszystkim życzę sukcesu - zapewnił dziennikarz.
A Wy zamierzacie jej dopingować?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!