Przetaczająca się przez media i kraj burza wokół traktowania społeczności LGBT sprowokowała do komentarzy wielu celebrytów. Wśród gwiazd, które zabrały głos w dyskusji na ten temat znalazły się między innymi Martyna Wojciechowska, Rafał Brzozowski, Michał Szpak, a ostatnio, podczas koncertu, również Kayah. Piosenkarka poszła krok dalej od swoich kolegów i zaapelowała o legalizację związków osób tej samej płci.
Do tolerancji i otwartości w stosunku do wyborów innych zachęca też Anna Mucha. W rozmowie z Jastrząb Post celebrytka, która od pewnego czasu jest związana z aktorem, Jakubem Wonsem, podkreśliła, że w życiu stara się nie wtrącać w intymne sprawy ludzi, o ile w grę nie wchodzi czyjaś krzywda lub cierpienie:
Nie mam jakiejś potrzeby włażenia komuś do łóżka, ani sprawdzania kto z kim co robi, o ile oczywiście nikt nie jest przy tym raniony, krzywdzony. O ile nie są to sytuacje związane z szeroko pojętym nieszczęściem - mówi Mucha.
Aktorka podkreśla, że najważniejsza w życiu jest po prostu miłość i o nią powinniśmy walczyć:
Natomiast na miłość boską… żeby życie miało smaczek… Kochani dajmy spokój. Ludzie chcą się kochać, to jest najpiękniejsze, co może nas spotkać - zauważa Ania.
Zdaniem aktorki, która w przeszłości była związana z Kubą Wojewódzkim i ma dwoje dzieci z wieloletniego związku z Marcelem Sorą, uprzedzenia i zamknięcie na racje innych sprawiają, że ludzie sami sobie zamykają drogę do szczęścia:
A wszystkie demony i potwory, które siedzą w szafie powodują, że jesteśmy zwyczajnie nieszczęśliwi. Więc żyjmy i dajmy żyć innym - nawołuje Mucha w rozmowie z portalem.
Zgadzacie się z Anią?