Tom Cruise przed laty tworzył pamiętne związki z największymi gwiazdami amerykańskiego kina. Cechą łączącą Nicole Kidman, Penelope Cruz i Katie Holmes była nieukrywana niechęć do Kościoła scjentologicznego, w struktury którego aktor z biegiem lat wnikał coraz głębiej. Gwiazdor nigdy nie spostrzegł, że kontrowersyjne przekonania religijne destrukcyjnie wpływają na jego życie prywatne.
ZOBACZ: Tom Cruise od ponad 10 lat NIE WIDZIAŁ córki. Informator ujawnia powody. "SAM o tym zadecydował"
Dołączenie do sekty znajduje się na szczycie listy oczekiwań 63-latka względem jego potencjalnej wybranki serca. Wszystko wskazuje na to, że Ana de Armas, z którą ostatnio widziano głównego bohatera serii "Mission Impossible", nie będzie nawet próbować dopasowywać się do wymagań starszego kolegi po fachu. Ich piątkowa kolacja poświęcona była ponoć wyłącznie nadchodzącym projektom zawodowym.
Tom Cruise dalej wiedzie żywot singla
Po ujawnieniu w mediach informacji o wspólnie spędzonym przez aktorów wieczorze w restauracji w londyńskim Soho, wielu internautów oczyma wyobraźni widziało ich już, jak idą za rękę i toną w objęciach na czerwonym dywanie. 36-letnia Hawanka, która w przeszłości spotykała się z Benem Affleckiem, nie jest jednak zainteresowana ponownym wchodzeniem w związek z wyraźnie starszym od siebie mężczyzną. Wątpliwości rozwiały też najnowsze doniesienia magazynu "People".
Ana i Tom po prostu rozmawiali o potencjalnej współpracy w przyszłości. Nie łączy ich żadne romantyczne uczucie. Są wyłącznie przyjaciółmi - powiedziała osoba z otoczenia aktorki.
Pomimo tego gwiazdy ochoczo pozowały z fanami do zdjęć w oczekiwaniu na przyjazd taksówki.
