Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
|
aktualizacja

Tom Hanks i Rita Wilson WYSZLI ZE SZPITALA! "Wciąż są objęci kwarantanną"

37
Podziel się:

O samopoczuciu gwiazdorskiej pary za pośrednictwem Instagrama poinformował ich syn Chet.

Tom Hanks i Rita Wilson WYSZLI ZE SZPITALA! "Wciąż są objęci kwarantanną"
Tom Hanks, Rita Wilson (ONS)

Nie da się ukryć, że pandemia koronawirusa to w ostatnim czasie najpopularniejszy temat w światowych mediach. Nic dziwnego, liczba zarażonych chorobą rośnie z dnia na dzień. Obecność wirusa potwierdzono także u wielu osób znanych z pierwszych stron gazet, w tym m.in. Bartosza Bereszyńskiego, Idrisa Elby, Olgi Kurylenko czy gwiazdora Gry o tron Kristofera Hivju.

Kilka dni temu media obiegła wiadomość, że w gronie zakażonych znaleźli się również Tom Hanks oraz Rita Wilson. Aktor i jego żona o obecności wirusa dowiedzieli się w Australii, gdzie Hanks pracował na planie swojego najnowszego filmu. Para niezwłocznie została objęta nadzorem lekarskim i przez ostatnie dni poddawana była kwarantannie w jednym z australijskich szpitali.

Niedługo po ogłoszeniu hospitalizacji Hanksa i Wilson, na temat ich stanu zdrowia wypowiedział się ich syn Chet. 29-latek za pośrednictwem Instagrama zapewnił, że jego rodzice czują się dobrze i stosują się do zaleceń lekarzy. Szybki powrót do zdrowia pary przewidywał również syn aktora z poprzedniego związku, Colin Hanks.

Okazuje się, że stan Toma Hanksa i Rity Wilson jest na tyle dobry, że parze pozwolono już opuścić szpitalny oddział. O tym fakcie poinformował na swoim instagramowym profilu Chet Hanks. Jednocześnie zapewnił jednak, że jego rodzice wciąż są poddawani kwarantannie.

Szybka aktualizacja na temat moich rodziców. Wyszli ze szpitala. Oczywiście wciąż są objęci kwarantanną, ale czują się znacznie lepiej. To ulga - powiedział młody Hanks w krótkim nagraniu.

Syn aktora postanowił przy okazji zaapelować do swoich obserwatorów, aby postarali się zachować spokój i myśleli o potrzebach innych.

Zachowajmy spokój. Nie ma podstaw do paniki, a ona zawsze czyni rzeczy bardziej skomplikowanymi. Jeżeli poszliście do sklepu i wykupiliście cały zapas papieru toaletowego, to wy jesteście problemem. Raz w życiu powinniśmy trochę więcej myśleć o innych. Wiem, że to szaleństwo, ale życzę wszystkim jak najlepiej i damy sobie z tym radę - stwierdził Chet Hanks.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(37)
WYRÓŻNIONE
Dela
5 lata temu
Świetna wiadomość!Dużo zdrowia Tom!
Gol
5 lata temu
Ja już nie panikuje z koronawirusem.Nie mam na to większego wpływu.
Elza
5 lata temu
No i super!
Elwis
5 lata temu
Niech się to już skończy.Nie wytrzymam tyle w domu :/
Gas
5 lata temu
Dobra wiadomość!U nas w mieście na razie tylko 1 zdiagnozowany przypadek.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (37)
Ddd
5 lata temu
Super. Ja właśnie oglądałam ten jego nowy film :-)
Ola
5 lata temu
Dzięki Bogu!
Gisc
5 lata temu
Bardzo pozytywny gosciu!!
czytelnik
5 lata temu
świetnie odegrał rolę filmową taka pozytywna ściema a syn brzyda jak mówiła mała Olisia na niebieskie balony
gość
5 lata temu
O co chodzi ? Grupa ryzyka 60 + i Już zdrowi ??? Wypisują ich? Podczas gdy " zwykły " chory dochodzi do siebie do 5 tyg. Jakby podają cudowne media. Może jednak jest lek ?
ANNA
5 lata temu
cieszę się szpital gdzie przebywają widzę co dziennie z mojego domu AUSTRALIA GOLD COAST
Ety
5 lata temu
Ku*wa w uk nie ma papieru toaletowego . Lidl pustka , zero mięsa , mrożonek nawet pieczywo wykupili , Morisson + brak warzyw i owoców . Pazia Mac wszystko wykupione . Za tydz wszystko pójdzie do kosza
Kicki
5 lata temu
Czyli z tą srajtaśmą, to na całym świecie taka padaka jest.. 🤔
Nick
5 lata temu
Super!
pacanowska
5 lata temu
bardzo ich lubiem
xxx
5 lata temu
super!!!
Huy
5 lata temu
U nas tylko politycy mogą liczyć na taki cuda reszta do umieralni
Proste.
5 lata temu
Masoni mają dla siebie leki , bo sami wyprodukowali tą zarazę dla depopulacji świata .
dlaczego
5 lata temu
Ciekawe, dlaczego o ich samopoczuciu poinformował syn, a nie oni sami? Nie mają konta na instagramie, czy co?