Pandemia koronawirusa i jej śmiertelne żniwo wciąż dominuje w światowych mediach. Liczba zakażonych rośnie każdego dnia, a wśród osób zmagających się z COVID-19 znalazło się też wiele osób ze świata polityki, kina czy sportu. Mowa między innymi o Tomie Hanksie i jego żonie, Ricie Wilson, którzy dwa tygodnie temu otrzymali pozytywne wyniki testów.
Od czasu opublikowania posta na Instagramie o tym, że Tom Hanks i jego żona zmagają się z koronawirusem, fani nieustannie proszą aktora o nowe informacje w sprawie ich stanu zdrowia. On sam nie ma z tym zresztą problemu i już kilkukrotnie chwalił się w sieci swoimi postępami w walce z chorobą. Twierdził przy tym, że jest na szczęście w dobrych rękach.
Teraz Hanks uraczył fanów kolejną aktualizacją, a to z powodu upłynięcia równych dwóch tygodni od tego, jak odczuł wraz z żoną pierwsze objawy zakażenia. Aktor przyznaje, że on i Rita czują się coraz lepiej i wyraźnie apelują do ludzi o przestrzeganie procedur.
Hej wszystkim. Minęły dwa tygodnie od pierwszych objawów i czujemy się już lepiej. Tak działa odizolowanie - nikomu wirusa nie przekażesz i od nikogo go nie złapiesz. Brzmi rozsądnie? Trochę to potrwa, ale jeśli będziemy się sobą opiekować i pomagać, to zły czas przeminie. Jakoś to przetrwamy - napisał Tom.
Myślicie, że fani go posłuchają i zostaną w domach?