Odeszła kolejna ikona światowego kina. W sobotni wieczór media obiegła informacja o śmierci Toma Wilkinsona. Smutną wiadomość przekazała w oświadczeniu rodzina brytyjskiego aktora. Bliscy zmarłego 75-latka wyjawili, że gwiazdor zmarł w sobotę, w swoim domu. W ostatnich chwilach mógł liczyć na towarzystwo żony oraz dzieci.
Z wielkim smutkiem rodzina Toma Wilkinsona zawiadamia o jego śmierci. (...) Prosimy o uszanowanie naszej prywatności - czytamy w oświadczeniu.
Tom Wilkinson nie żyje. Brytyjski aktor wystąpił w wielu znanych produkcjach
Tom Wilkinson wystąpił w niezliczonej ilości filmów, a dwa jego występy przed kamerami zostały wyróżnione nominacjami do Oscara. Za rolę Geralda w filmie "Goło i wesoło" z 1997 r. Wilkinson zdobył prestiżową nagrodę BAFTA. W jego rękach znalazła się też statuetka Emmy za rolę amerykańskiego działacza politycznego Benjamina Franklina w miniserialu "John Adams" z 2008 r. Widzowie mogą kojarzyć Toma również z filmów "Autor Widmo", "Zakochany Szekspir", "Egzorcyzmy Emily Rose" czy "Mission Impossible".
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje znana influencerka. Miała zaledwie 19 lat. Rodzina i bliscy są pogrążeni w żałobie