Tomasz Adamek to jeden z najwybitniejszych polskich pięściarzy, który zasłynął na ringu i poza nim. Rozpoczął karierę bokserską w młodym wieku, zdobywając tytuły mistrza świata w dwóch kategoriach wagowych. Kariera sportowa stała się dla Adamka sposobem na życie w Stanach Zjednoczonych, gdzie mieszka od lat.
Bokser znany jest nie tylko z sukcesów sportowych, ale i głębokiej wiary. Często podkreśla jej znaczenie w swoim życiu osobistym i zawodowym, uznając Boga za źródło siły i motywacji.
Ja dziękuję każdego dnia Bogu, że dostałem takie dobre walki, zdobyłem dwa pasy i o trzeci walczyłem. Więcej dostałem do Pana Boga niż myślałem. Zawsze modliłem się, gdy zacząłem karierę w 1999 roku w Anglii to po jakimś roku przyszło marzenie, żeby zdobyć mistrzostwo świata (...) Dziękuję Bogu za to wszystko co osiągnąłem w sporcie, bo osiągnąłem więcej niż myślałem. Żyję w Stanach i, gdybym pewnie mieszkał w Polsce nie zrobiłbym takiej kariery, bo są takie realia jakie są w Polsce i tego się nie zmieni - mówił w "Super Expressie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
1 grudnia Tomasz Adamek świętował 48. urodziny. Nie musi jednak martwić się o swoją przyszłość i emeryturę. Zarobione w przeszłości środki zostały przez niego zainwestowane w sposób przemyślany i rozsądny, co zapewnia mu spokojne życie. Bokser kupił cztery domy w USA, które przekształcił w dwanaście apartamentów.
W jednym domu przykładowo "rentuje" pierwszy "floor" na 2300 dolarów, następny na 2000, a za piwnicę wezmę 1400. I tak miesięcznie listonosz wrzuca mi do skrzynki 12 kopert z czekami za wynajem - mówił w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Kolejne pieniądze otrzyma także za walki, do których wciąż go ciągnie, co podkreślił przy okazji wspomnianych urodzin.
48, ale duchem 30. W zdrowiu i sile, gotowy na Nowy Rok i kolejne ringowe wojny - napisał na Instagramie.