Choć Karolina Woźniak podejmowała najróżniejsze próby, by zaistnieć w mediach, dopiero związek z o 22 lata starszym Przemysławem Saletą przyniósł aspirującej celebrytce upragnione nagłówki. Emerytowany kick-boxer umożliwił Karolinie wstęp "na salony", co modelka szybko wykorzystała, za wszelką cenę usiłując zwrócić na siebie uwagę.
Dwa lata temu Woźniak skutecznie udało się wywołać sensację, gdy udostępniła na Instagramie zdjęcia, jak ściska silikonowe implanty, które chwilę wcześniej operacyjnie jej usunięto. Nie da się nie zauważyć, że modelkę charakteryzuje skłonność do ekshibicjonizmu.
Niestety, jak to zwykle bywa w przemyśle rozrywkowym, związek Karoliny z Przemkiem nie przetrwał próby czasu. Krążące plotki o rozstaniu potwierdził sam Saleta w "Twoim Imperium", zapewniając przy tym, że "pozostaje z byłą w dobrych relacjach".
Woźniak szybko znalazła "godnego" następcę Salety. Pod koniec czerwca donosiliśmy Wam, że 31-latka spotyka się z Tomaszem Iwanem, byłym reprezentantem Polski w piłce nożnej.
Pogłoski okazały się prawdziwe. W środę Karolina oraz Tomasz w końcu mieli sposobność zadebiutować na ściance jako para. Idealną okazją okazał się wernisaż "Sztuka i Muzyka", odbywający się w warszawskiej hali Koszyki. Tego wieczoru piłkarz i modelka byli ewidentnie w szampańskich nastrojach, gdy miziali się w świetle fleszy, cierpliwie pozując do zdjęć. Karolina postanowiła odsłonić smukłe, opalone ramiona w granatowej, kwiecistej sukience, z kolei jej nowy ukochany postawił na styl "smart casual" - białą koszulę, marynarkę i przecierane jeansy.
Ładna z nich para?