Tomasz Iwan ostatnimi czasy nieco wypadł z showbiznesowego obiegu. Co prawda były reprezentant Polski w piłce nożnej zniknął ze ścianek, ale w jego życiu osobistym doszło do sporej rewolucji. Pod koniec czerwca informowaliśmy bowiem, że znalazł nową miłość, którą okazała się była dziewczyna Przemysława Salety, Karolina Woźniak.
Doniesienia o zażyłych relacjach Tomasza Iwana i aspirującej celebrytki, która zasłynęła pokazaniem silikonów tuż po ich usunięciu, dodały obojgu nieco medialnego rozpędu. Co więcej, w zeszłym tygodniu Karolina Woźniak pojawiła się u boku nowego ukochanego na jednym z wernisaży, gdzie wspólnie chichotali na ściance.
Przypomnijmy: Tomasz Iwan debiutuje na ściance z byłą dziewczyną Przemysława Salety. Pasują do siebie? (ZDJĘCIA)
Jak to zwykle bywa, debiut z nową miłością na salonach generuje sporo potencjalnych pytań, które postanowiła zadać Iwanowi dziennikarka Jastrząb Post. Były reprezentant Polski oczywiście nie szczędził ukochanej komplementów i postanowił wytłumaczyć się z tego, czemu tak długo się ukrywali.
Jesteśmy ze sobą od dobrych kilku miesięcy, nawet ponad pół roku. Każdy chyba na tym etapie początkowym chce przeczekać ten pierwszy okres. Nie chce powiedzieć, żeby się upewnić, ale na początku gdzieś jest trochę ukrycie. Teraz na tym etapie myślę, że nie ma żadnej tajemnicy, że jesteśmy razem. Na pewno jesteśmy bardzo szczęśliwi i nie ma co tego faktu dalej ukrywać - tłumaczył.
Co zatem stało się z Natalią Jakułą, poprzednią wielką miłością i matką jego czteroletniego syna? Tu Tomek był już mniej wylewny i stwierdził po prostu, że tak wyszło i tyle, ale podobno nie ma między nimi złych emocji.
Moje relacje z Natalią, czyli matką Wiktora, wyglądają bardzo dobrze. To jest życie. Każdy poszedł w swoją stronę. Szacunek i wspólna komunikacja są najważniejsze i do tego dążymy - wyznał dość enigmatycznie.
Myślicie, że nowa miłość pomoże mu na dobre powrócić do mediów?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!