Trwa ładowanie...
Przejdź na
Neta
|
aktualizacja

Tomasz Jakubiak w "DD TVN" opowiedział o chemioterapii. "To moja ósma. Każdej boję się coraz bardziej"

637
Podziel się:

W niedzielę w "Dzień Dobry TVN" wyemitowano materiał, w którym Tomasz Jakubiak w towarzystwie kamer udał się do szpitala, gdzie przyjął chemioterapię. W reportażu opowiedział o skutkach ubocznych, z jakimi się zmaga.

Tomasz Jakubiak w "DD TVN" opowiedział o chemioterapii. "To moja ósma. Każdej boję się coraz bardziej"
Jakubiak rozpoczął ósmą chemioterapię. "Boję się" (Dzień Dobry TVN)

Tomasz Jakubiak, popularny szef kuchni znany z programu "MasterChef", zmaga się z rzadkim i trudnym do wyleczenia nowotworem. Choroba była wielkim ciosem zarówno dla niego, jak i jego bliskich. Jakubiak walczy o powrót do zdrowia, ale jego leczenie jest kosztowne.

Znajomi z branży kulinarnej, w tym Anna StarmachMichel Moran, zorganizowali specjalne kolacje charytatywne, a także inne inicjatywy, aby pomóc w zbiórce funduszy na leczenie Jakubiaka. W niedzielnym wydaniu "Dzień Dobry TVN" pokazano jego wizytę w szpitalu, gdzie kucharz przyjmował chemioterapię.

Tomasz Jakubiak mówi o chemioterapii

Telewizyjne kamery towarzyszyły Tomaszowi w drodze do szpitala, gdzie przyjmował chemioterapię. W reportażu dla "Dzień Dobry TVN" wyznał, że właśnie rozpoczął ósmy cykl i chwilami zmaga się z ogromnym bólem. Obecnie kucharz jest podłączany do żywienia dożylnego.

Wczoraj odcięło mnie po zastrzyku tak, że na czworaka chodziłem. Bóle ustąpiły, tylko przez całą noc wstawałem i miałem krótkie wymioty. (...) Jak przeczytałem ulotkę, to dokładnie miałem 1:1 to, co może się wydarzyć - relacjonował Tomasz Jakubiak swojemu lekarzowi.

Jedna z pracownic szpitala wyznała, że na początku leczenia Tomasz Jakubiak był bardzo przygnębiony. Dziś jest już znacznie lepiej. Sam zainteresowany wspomniał, że pomogło mu towarzystwo innych ludzi, którzy zmagają się z nowotworem.

Ta chemia dzieli się na takie etapy. Pierwszy to jest wstyd i brak pogodzenia się, później zacząłem patrzeć na ludzi i zauważyłem poczekalnię do życia. To bardzo zmieniło moje podejście. Wszyscy byli tacy jak ja, uśmiechnięci i pełni nadziei.

Jakubiak wyznał, że chemioterapia jest dla niego przerażającym procesem. Przy okazji każdej wizyty w szpitalu, ma z tyłu głowy myśli o skutkach ubocznych, z jakimi będzie musiał się zmagać.

To jest moja ósma chemia. Każdej chemii boję się coraz bardziej. One powodują u mnie mnóstwo wymiotów, ogromne osłabienie ciała i organizmu. Przed każdym przyjściem tutaj na maksa się tego boję - wyznał.

Ogromnym wsparciem dla Tomasza Jakubiaka w tym czasie jest jego żona.

Najgorszy psychicznie i fizycznie jest czwarty dzień po chemioterapii. Mnie się ciężko patrzy, jak go to targa. (...) Robię wszystko, co mogę, żeby uratować osobę, którą bardzo kocham - dodała Anastazja.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(637)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Krzysztof
miesiąc temu
Jak najszybszego powrotu do tego co najcenniesze...z całego serca życzę
Iza R.
miesiąc temu
Gdzie są koledzy i koleżanki, nie róbcie zbiórek tylko niech sama stacja pokaże klasę i da kasę na leczenie swojej gwiazdy!
Teresa S.
miesiąc temu
Panie Tomeczku...co napisać..mój mąż obdzieliłby swoimi chorobami kilku ludzi.Rak,dwa zawały,niewydolność krążeniowa,niewydolność nerek,chora śledziona itd.ma 70 lat nie poddaje się ...on ma plany na wiosnę kocha kwiaty.Wiem że to nie pociesza ale...wiosna dla Pana też będzie.❤️
Milka
miesiąc temu
Mam przyjaciela który był chory na bardzo ciężkiego raka, który został wykryty jak miał IV stopień. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie i nawet nie chcieli go leczyć. Ale jednak przeszedł dużo chemii, guz się zmniejszył i można było go usunąć. I pokonał tego raka. Po ponad roku jest zdrowy. Leczył się w Polsce. Tak więc CUDA się zdarzają!!! Z całego serca życzę aby Panu również zdarzył się taki CUD.
Onkologia gli...
miesiąc temu
Takich jak Pan Tomek są pełne szpitale.Nahorzej patrzy się na chore dzieci.Ale w takiej chorobie trzeba być egoista. Myśleć o własnym zdrowiu i nabierać siły od ludzi i świata i za dużo nie myśleć.Mam nadzieję że te pieniądze z kolacji Pan Tomek przeznaczy na wszystkich pacjentów na swoim oddziale.To będzie największy dar i szczęście które jego przepełni. Da siłę. Wiem co piszę bo też tych chemii miałam 8.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Gość
miesiąc temu
Zdrowiej Tomku, po prostu zdrowia
Nina
miesiąc temu
To naprawdę nie jest temat na pudelka. Przynajmniej komentarze powinny być wyłączone.
Zdrowka Tomas...
miesiąc temu
Biedny😭Bardzo mi Go szkoda, ze tak cierpi. Ale wierze, ze wyzdrowieje🥹🙏Z calego serca tego jemu zycze!💚
Ola
miesiąc temu
Zdrowia!!!!
Roza
miesiąc temu
Panie Tomku, jak mi cos dolega, to mowie sobie stanowczo i kategorycznie "Nie zgadzam sie na te chorobe ! i to dziala ! Mialam wiele powaznych dolegliwosci i nie wiedzialam, czy przezyje, ale po prostu nie zgodzilam sie na to,aby choroba mnie pokonala. Bralam leki i powoli nastepowala poprawa. Nastawienie psychiczne jest bardzo wazne tak samo jak leczenie farmakologiczne. Niech Pan sie wczuje w swoj organizm i uwierzy, ze to Pan decyduje o swoim organizmie. Przesylam Panu dobra energie i wiare w wyzdrowienie a wszystkim pudelkowiczom zycze zdrowia i szczescia.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (637)
Łomatko!
2 tyg. temu
A gdzie RODO? Info na temat stanu zdrowia to przecież dane wrażliwe.
Domi
4 tyg. temu
Kuracja Breussa, terapia Gearsona, bliska mi osoba wyszła z raka za pomocą postu dr Dąbrowskiej i diety roślinnej. To co naturalne uzdrawia, to co sztuczne i chemiczne zabija. Polecam książkę mit chorób nieuleczalnych oraz plaga rak na rumble
Glejak
4 tyg. temu
Koniec był bliski również dla mojej 4 letniej siostrzyczki. Po wykryciu glejaka wielopostaciowego i 2 prepanacji czaszki odesłano dziecko do domu stwierdzając, że nic więcej nie można zrobić. Nie mam sil, żeby szczególowo opisywać tą historię, ale napisze jedynie, że żyła z tą chorobą 24 lata, bez incydentów padaczkowych, bardzo rzadko chorując na grype itp. choroby, a zmarła na całkiem inną przypadłość, przy silnym natężeniu stresu, w dobie covidu. Może to komuś pomoże więc napiszę, że podawano jej z przerwami, praktyczne przez całe jej życie - hube czarną i różne mieszanki ziół przypisane na podstawie wyników badań przez ojców bonifratrów, którzy przyjmują przy klasztorze, a zajmują się ziołolecznictwem. Jej choroba jak powiedzieli lekarze była ,,ustabilizowana" a w pewnym momencie jej życia, będąc jeszcze dzieckiem guzki zaczęły się zmniejszać, wraz w wiekiem dorastania i gdy osiągnęła dojrzałość nastąpiło zatrzymanie choroby, jak zaznaczam, nie odeszła z powodu glejaka. Także miejcie wiarę i szukajcie najprostszych rozwiązań, bo warto, każda godzina życia jest cenna. Bądźcie zdrowi.
AdamS
4 tyg. temu
Wie, że jego dni są policzone i chce zabezpieczyć rodzinę. TVNowskie pieniądze się kiedyś skończą, a żona nie pójdzie przecież do normalnej pracy za grosze. Na pogrzeb też będzie zbiórka?
Prawdziwy Chr...
4 tyg. temu
Św Maksymiliana Kolbego głodzili i przez kilka dni nic nie jadł i nie pił a żył a żywił się modlitwą i bóg go ocalił przed śmiercią głodową a zmarł ,bo go Niemcy otruli. Marta Robin (1902-1981) jest jedną z największych mistyczek i stygmatyczek XX wieku. W każdy piątek przeżywała dramat Męki i Śmierci Chrystusa – na jej ciele pojawiały się krwawiące stygmaty ran Zbawiciela. Najbardziej jednak opinię publiczną i świat nauki zadziwiał fakt, że przez 50 lat jedynym pokarmem Marty Robin był Jezus w Eucharystii.Dziewczyna otrzymała wewnętrzne przekonanie, że najważniejszą misją jej życia będzie cierpienie za innych. Uczyła się na modlitwie od Maryi bezgranicznie wierzyć i ufać Jezusowi. Miała tylko jedno pragnienie: aby do końca wypełnić wolę Bożą.To, co najbardziej wszystkich dziwi, a szczególnie ludzi świata nauki, to stwierdzenie faktu, że Marta od momentu całkowitego paraliżu jej ciała w 1929 r. aż do swojej śmierci w lutym 1981 r., a więc przeszło 50 lat, absolutnie nic nie jadła, nic nie piła i w ogóle nie spała, a pomimo tego jej organizm normalnie funkcjonował. Jedynym jej pokarmem była Komunia św. Chrystus pragnął przez ten nadzwyczajny znak, jakim był ten permanentny eucharystyczny cud, ukazać wszystkim ludziom, jak potężną moc ma Komunia św., jeżeli jest przyjmowana z głęboką wiarą. Szkoda , że tak mało ludzi jest tak wierzących jak Marta Robin. A dobra rada i 😇😇😇😇 mają na myśli żeby wziąć z niej przykład . Sam chciałbym być tak głęboko wierzący. I ciekawy tekst z deon pl ,,3 kobiety, które karmiły się tylko Bogiem" . Sam jestem chrześcijaninem i staram się znosić chrystianofobię i jak nauczycielka dała uwagę takiemu jednemu bo mi dokuczył to ja mu wybaczyłem i prosiłem nauczycielkę o bezkarność dla niego ,bo prosząc o wybaczenie prosi się o darowanie win , bezkarność i tak dalej . ,,Jako i my wybaczamy naszym winowajcom " . Wierzę, że Bóg mi to wynagrodzi. Pomodlę się żebyście sami potrafili wybaczać i miłować swoich nieprzyjaciół jak to robił Popiełuszko co dobrze napisano w tekście Wolność od nienawiści, zemsty i strachu. Autorka biografii ks. Popiełuszki o aktualności jego nauczania [WYWIAD] polska agencja prasowa SA.. ( co robił Popiełuszko,co radził Popiełuszko i na jakie rady Jana Pawła II się powoływał). I polecam wpisać w google google,,Faith healing" kliknąć w Wikipedię i przetłumaczy się strona na język polski i poczytać w internecie,,leczenie wiarą" ..
Dobra rada
4 tyg. temu
Czesław S,c...zrób eksperyment. Pozbądź się wszystkiego co masz,zostań bezdomnym i nie przyjmuj od nikogo pomocy ani sama o pomoc nie proś i wypróbuj anorexia mirabilis i żyw się, lecz, pij ogrzewaj itd tylko modlitwą i komunią świętą i wodą święconą i jak będziesz ileś stopni poniżej zera to zamiast szukać miejsca w ogrzewalniach i noclegowni dla bezdomnych, prosić kogoś żeby cię wpuścił na klatkę schodową żeby nie zamarznąć na śmierć to ogrzewaj się modlitwą i nie rozpalaj ogniska tylko uznaj to,za wolę bożą że big chce żebyś zamarzła na śmierć i w ten sposób wzywa cię do siebie i ciesz się że spotykasz się z Jezusem. Albo jak się zranisz w rękę to nie tamuj krwotoku tylko módl się żeby bóg sprawił żeby rana przestała krwawić. Jak Zachorujesz to nie bież lekarstw,nie dzwoń po karetkę i postąp jak się wychwala na tej stronie Konsekwentna katoliczka czyli leczyć się modlitwą i jak przyjdzie co do czego to wezwij księdza albo biskupa lub w ostateczności rabina albo mułłę albo buddyjskiego mnicha w ostateczności. i poczytaj sobie komentarze Marcel z Krakowa, tonący brzytwy się chwyta i przetrwanie pod artykułami na O2 ,,makabryczna wystawa pod kościołem " i dosadna odpowiedź księdza ludzie zaczęli drążyć temat szatana i poczytaj sobie jak w praktyce wygląda,,jak twroga to do Boga " i jak naprawdę jest skuteczna jest nowenna, pan Bóg i modlitwa.Zamiast lekarza i karetki pogotowia,ratuj się nowenną.. , jakiś głęboko wierzący powiedział , żebym to ja tak postąpił a nie on .Ja nie zamierzam tak robić . Ja oczekuję od was konserwatwno religijnych żebyście to wy leczyli, żywili się i ogrzewali modlitwą i czekali na cud , zamiast korzystać z dobrodziejstw medycyny, MOPS , sprzętu od Owsiaka itp. To wy wierzący macie być konsekwentnymi w swojej wierze i tylko w ten sposób pokażecie ,że macie rację . I zanim dacie mi kciuki w dół i będziecie mnie ewangelizować,nawracać to poczytajcie sobie komentarz prawdziwy Chrześcijanin pod artykułem na pudelku Krzysztof Antkowiak o walce z nałogami i nawróceniu: "Wiedziałem, jak odbiorę sobie życie. Miałem gotowy plan" i zastosujcie się do komentarza 😇😇😇😇 ... Przecież cała nadzieja w Bogu itp...
Dobra rada
4 tyg. temu
Tomaszu , niech pan wraca do zdrowia i oby udało się panu wyzdrowieć.
mmm
4 tyg. temu
Bardzo mu współczuję ale nie rozumiem jednej rzeczy: powiedział że na początku choroby wstydził się do niej przyznać; teraz znowu mówi o wstydzie. Nie rozumiem. Czego się wstydził : choroby nowotworowej? Co tu jest wstydliwego? Ja jak się dowiedziałam o chorobie to się wkurzyłam i wzięłam do leczenia..... Ale wstyd????
Iza
4 tyg. temu
Niezmiernie mi przykro, że to napiszę, ale widzę, że jest źle... Koniec jest bliski, Pan Tomek powinien uporządkować swoje sprawy.
Ally
4 tyg. temu
Po co go pokazujecie? Nie interesuje mnie ten człowiek i jego życie; jest w stanie pariatywnym, jak wielu chorych w Polsce
Magdalena S.
4 tyg. temu
Dużo sił do walki !!!
Mika
4 tyg. temu
Tomeczku walcz!! Trzymamy mocno kciuki 💪będzie dobrze 💪
Johny
miesiąc temu
Pięknego Lexusa Pan ma, może by tak ruszyć swoje pieniądze a te ze zbiórki przekazać na dziecko które nie ma takich możliwości, ale celebryta leczy się jak celebryta, za cudze i nie za swoje. Brak faktur i info co to za rak .
Gość
miesiąc temu
No dobra, ale jaki to nowotwór?
...
Następna strona