Tomasz Jakubiak, znany szef kuchni i osobowość telewizyjna, spędził ostatnie miesiące w Izraelu, gdzie poddawał się leczeniu rzadkiego nowotworu. Początkowo diagnozowany w Polsce, szybko zdecydował się na terapię w izraelskich klinikach, które oferują nowoczesne metody leczenia. Fundusze na kosztowną terapię udało się zgromadzić dzięki wsparciu fanów i zbiórkom publicznym.
Pobyt w Izraelu był dla Jakubiaka nie tylko czasem walki z chorobą, ale także okazją do odkrywania lokalnej kultury i kuchni. Choć nie mógł osobiście kosztować potraw, z entuzjazmem relacjonował kulinarne odkrycia, które cieszyły jego towarzyszącą rodzinę. Pozostaje aktywny w mediach społecznościowych, dzieląc się swoimi przeżyciami i zmaganiami z fanami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W poniedziałek Jakubiak poinformował swoich fanów, że jest już w Polsce. Na jego Instagramie pojawiło się nagranie, w którym opowiedział o pobycie w szpitalu. Przyznał, że trochę tęskni za tamtejszą opieką.
Chciałem się zameldować, że wróciłem już do Polski. Wróciłem już kilka dni temu. Powiem wam, że troszeczkę tęsknię za Izraelem, ale nie za samymi szpitalami, oczywiście, tylko za samym Izraelem, bo było przefantastycznie. Znaczy, wiecie, przepięknie – jak wyglądasz przez okno, tam cały czas słoneczko, idziesz na spacer, jest 26 stopni (...) I niezależnie od tego, czy byłem w Tel Awiwie, czy w Jerozolimie, wszędzie było naprawdę bardzo fajnie. (...) Coś, za czym tęsknię, jeśli chodzi o szpitale, to ten specyficzny luz, ale też zupełnie inne podejście do pacjenta – takie, które pokazuje mu, że mimo choroby można się w tym wszystkim odnaleźć, być uśmiechniętym, mieć powody do walki, przypominać sobie, jak piękne jest życie i jak piękny jest świat, a potem po prostu iść na maksa do przodu. Będę teraz częściej meldował, co u mnie. Może razem coś wymyślimy, co chcemy tu porobić, bo siedzę w domku, przeglądam książki i piszę kolejną - powiedział.
Jakubiak dodał także krótki wpis, w którym wypowiedział się na temat bezpieczeństwa w Izraelu.
Też jest naprawdę bezpiecznie! Na ulicach nie widać lęku czy paniki, a wręcz przeciwnie – uśmiech, tętniące życiem restauracje itd. A jak tylko włączają się syreny, to ludzie w sekundę znikają w schronach, które są wszędzie, łącznie z każdym budynkiem i każdym piętrem w tym budynku. Dla jasności, nie staję po żadnej ze stron. Wojna jest okropna dla każdego - napisał.
Bardzo dobrze wyglądasz! Buzia pełniejsza; Nabrał pan kilogramów, to chyba dobry znak; Cudownie Cię widzieć i słyszeć - piszą fani.