Tomasz Jakubiak toczy nieustanną walkę z zagrażającą jego życiu chorobą nowotworową na oczach milionów przejętych Polaków. Wykazali się oni nie lada empatią i dobrym sercem, przekazując hojne datki umożliwiające podjęcie leczenia w zagranicznej klinice. Ich wzruszająca postawa zaowocowała zebraniem ponad 1,2 mln złotych w ciągu niewiele ponad miesiąca od jej utworzenia.
Jak przyznał popularny ekspert kulinarny, koszt każdego niezbędnego badania to wydatek rzędu 8-10 tysięcy euro. Z kolei miesięczna terapia zamyka się w astronomicznej kwocie nawet kilkuset tysięcy dolarów. Kochający mąż i ojciec 4-letniego syna nie zamierza jednak się poddawać, informując swoich odbiorców o przełomie w leczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Jakubiak trafi pod opiekę najlepszych lekarzy
Od kilku miesięcy codzienne życie jurora programu "MasterChef Nastolatki" dyktują wizyty w szpitalu, podłączanie się do kroplówki, a od niedawna również wchodzenie do komory hiperbarycznej. Jak przyznał, spędza blisko godzinę dziennie w urządzeniu, które pomaga w leczeniu nowotworów i wielu innych groźnych chorób. To właśnie podczas tej czynności połączył się z widzami na Instagramie, nie tylko celem pokazania wnętrza kapsuły, ale przede wszystkim poinformowania o swoim wyjeździe z żoną.
Pojawiło się światełko w tunelu. 2 grudnia lecimy do Izraela. Dzięki Wam, darczyńcom, stać nas na podjęcie próby leczenia w Jerozolimie, gdzie czekają już na mnie w klinice. Tam po ostatnich wnikliwych badaniach genetycznych znaleziono jakiś protokół, o który można podobno się zaczepić i spróbować leczenia, więc dziękuję Wam bardzo za to, że mnie wsparliście - przekazał w nagraniu.
Tomasz Jakubiak spostrzegł, że cała sytuacja wydaje się "trochę absurdalna".
Jadę w środek wojny walczyć o życie - dodał na koniec.