Tomasz Jakubiak niedawno został przedstawiony widzom jako nowy juror polskiego "MasterChef Junior". W składzie programu zastąpił Mateusza Gesslera, który do tej pory występował na szklanym ekranie u boku Anny Starmach i Michela Morana. Nie jest to jednak jego telewizyjny debiut, bo od lat działał w mediach i prowadził programy kulinarne w konkurencyjnych stacjach.
Zobacz: "MasterChef": Magda Gessler grymasi nad daniem z BYCZYCH JĄDER: "Dlaczego ten sos jest biały?!"
Jak to zwykle bywa, gdy Tomasz Jakubiak zagościł w nowym sezonie "MasterChefa Juniora", kolorowa prasa szybko zaczęła prześwietlać jego życie prywatne. Kucharz co prawda prowadzi publiczne konto na Instagramie, ale o szczegółach sytuacji osobistej informuje fanów raczej sporadycznie. Okazuje się jednak, że ma na sumieniu poważne przewinienie, o którym poinformował w szczerej rozmowie z portalem Oh!me.
Na łamach serwisu ukazał się obszerny wywiad z Jakubiakiem, który otworzył się m.in. na temat ojcostwa. Choć wyraźnie chwali sobie "tacierzyństwo" i cieszy się z przyjścia syna na świat, to niestety było to okupione cierpieniem jego poprzedniej partnerki. Kucharz przyznał bowiem, że zdradził eksdziewczynę z kochanką, która w wyniku jego skoku w bok... zaszła w ciążę.
Z mamą mojego dziecka, Anastazją, poznaliśmy się bardzo dawno temu i ponownie spotkaliśmy bodajże w październiku 2019 roku. Popełniłem wtedy straszną rzecz, bo zdradziłem swoją poprzednią partnerkę. Po upojnej nocy okazało się, że Anastazja jest w ciąży - wyznał.
Związek ze zdradzoną kobietą oczywiście nie przetrwał, a dziś Jakubiak siebie i Anastazję tytułuje "cudowną parą". Utrzymuje też, że "widocznie tak miało być", a on sam przecież nie twierdził, że jest święty...
Oczywiście wstyd mi za to co zrobiłem, ale koniec końców jest mega. Jesteśmy cudowną parą, mającą cudownego syna. Widocznie tak miało być. Nie należę do osób, które mówią, że żyją w celibacie, nie piją, nie palą, a gdy światło zgaśnie i nikt nie patrzy, zaczynają rozrabiać. Nie był to prosty związek, nie było momentu rozpędu i pierwszych randek. Od razu stanęliśmy na skrzyżowaniu i musieliśmy podjąć decyzję, co dalej. Będziemy mieli dziecko, trzeba coś zrobić, zadecydować, w którą stronę pójść - opowiadał.
Dziś Tomek i matka jego dziecka wciąż tworzą związek. Juror "MasterChef Junior" przyznał natomiast, że zdarzały im się konflikty, a także mieli kryzys finansowy i osobisty, bo Anastazja straciła drugą ciążę.
Cały czas się docieramy, bo nie ma ludzi, którzy się nie sprzeczają, ale potrafimy usiąść, porozmawiać i wyciągnąć wnioski. Odkąd zaczęliśmy być razem, życie nas nie rozpieszczało, zaczęła się pandemia, splajtowała Anastazja i ja. Zmarł mój tata, straciliśmy drugą ciążę. To był zbieg wielu niefortunnych zdarzeń. Dwadzieścia lat związku przerobiliśmy w ciągu roku - wspomina.
W centrum całego zamieszania znalazł się również syn pary, Tomasz junior. Kucharz twierdzi, że malec jest dziś jego oczkiem w głowie.
Zwariowałem na punkcie synka, spędzam z nim mnóstwo czasu, praktycznie się nie rozstajemy, bo niemalże wszędzie jeździmy we trójkę. Nie potrafiłbym wytrzymać bez bąbelka dłużej niż doby, dlatego zabieram ich ze sobą na plan zdjęciowy, na wszystkie podróże. To niesamowite, jak małe dziecko potrafi mnie uspokoić. W moim życiu było mnóstwo chaosu, nieładu, a nastał totalny spokój - rozpływał się.
Myślicie, że zdradzoną partnerkę, której oświadczył, że będzie miał dziecko z inną, ucieszyły jego wyznania?
W najnowszym odcinku Pudelek Podcast zdradzimy kulisy starcia Królikowskiego z reporterem Pudelka oraz opowiemy o tym, kogo nie lubią Polacy. Wyjaśniamy też, dlaczego wyłączyliśmy komentarze pod artykułami o sytuacji w Ukrainie.