Nie milkną echa na temat zmian w TVP. Po nagłych roszadach w stacji i zmianach w "Wiadomościach", które zaczęły się pojawiać pod nazwą "19:30", widzowie zaczęli się zastanawiać, czy te dotkną również prowadzących programów rozrywkowych.
Według naszego informatora o posadę w "Pytaniu na śniadanie" nie powinien się martwić Tomasz Kammel, który na przestrzeni lat wyrobił sobie mocną pozycję w stacji. Mimo to w ostatnim wydaniu śniadaniówki u boku Izabelli Krzan pojawił się Robert Koszucki. Co się stało?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Kammel znika z telewizji na trzy tygodnie
Tomasz Kammel nie martwi się o posadę w TVP. Ze stacją jest związany już od 1997 roku i jak sam przyznał, miał już do czynienia z różnymi władzami. Jego trzytygodniowa nieobecność jest spowodowana urlopem. Bez zmian na jego kanale na YouTube będą publikowane filmy dwa razy w tygodniu.
Dokąd by tu polecieć na wakacje? Ok, już wiem. Do zobaczenia w telewizji za trzy tygodnie. Kammel Czanel będzie regularnie w poniedziałek i środę - pisał Tomasz Kammel na InstaStories.
Dziennikarz zapowiedział również, że co jakiś czas będzie się odzywał do fanów na Instagramie.
O, tu siedzę. Na Insta coś czasem wrzucę, ale w normie jak na cyfrowy mini detoks przystało - dodał.
Będziecie tęsknić za Tomaszem Kammelem? Warto nadmienić, że nieco inny los niż jego czeka Annę Popek, Małgorzatę Opczowską oraz Idę Nowakowską. Jak podał nasz informator, panie straciły pracę w Telewizji Polskiej...