O tym, że w "Pytaniu na Śniadanie" dojdzie do roszad kadrowych było wiadomo od dawna. Nikt jednak nie spodziewał się takiej rewolucji. Nowe szefostwo śniadaniówki zdecydowało postawić na zupełnie nowe twarze i w związku z tym zwolniono wszystkich dotychczasowych prowadzących. Dlatego z posadą pożegnali się m.in. Tomasz Kammel, Ida Nowakowska czy "Kurzopki".
Zobacz także: Beata Tadla i Tomasz Tylicki w doskonałych humorach opuszczają studio "PnŚ" po debiucie w rolach prowadzących (ZDJĘCIA)
Mimo że z "PnŚ" zniknęli Kammel i Nowakowska, to nie oznacza, że widzowie nie zobaczą ich więcej w Telewizji Polskiej. Duet prezenterów ma pojawić się w formacie "The Voice Kids", którego nowy sezon będziemy mogli oglądać już wkrótce. Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że odcinki w których pokaże się Tomasz z Idą zostały nagrane ze sporym wyprzedzeniem, jeszcze przed zwolnieniem ze śniadaniówki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kammel szczerze o swojej karierze i strachu
2 lutego obchodziliśmy światowy Dzień Pozytywnego Myślenia. Z tej okazji dziennikarz opublikował wymowny wpis, w którym opowiedział o swojej sytuacji zawodowej. Swój post Kammel zaczął od wysunięcia tezy, że artykuły w sieci dotyczące zwolnień mają sprawić, że czytelnik będzie się bał o samego siebie.
Słowa "zwolniony", "wyrzucony" odmieniane są przez wszystkie przypadki (...) chodzi właśnie o to byście się bali - stwierdził.
Następnie prezenter postanowił odnieść się do swojej wieloletniej kariery w mediach.
Myślę, że w tym co opowiadam jestem całkiem wiarygodny, bo z jednej strony od 27 lat prowadzę dla Was największe telewizyjne programy, a z drugiej strony, regularnie co jakiś czas różne publikatory ogłaszają mój koniec i upadek, zazwyczaj z groteskowych, niemądrych powodów - czytamy.
Na zakończenie dziennikarz zaznaczył, że wyłączył na dobre wszystkie powiadomienia Google ustawione na nazwisko Tomasz Kammel oraz zaapelował do obserwujących, aby nie dali się manipulować mediom.