Pandemia koronawirusa niewątpliwie na zawsze zmieniła otaczającą nas rzeczywistość. Choć transmisja wirusa w wielu miejscach na świecie powoli wyhamowuje, to odbiło się to na naszej kondycji psychicznej, a w wielu przypadkach także na statusie materialnym. Dziś już nikt nie ma chyba wątpliwości, że powrót do "normy" może trwać jeszcze bardzo długo.
Zobacz: Koronawirus w Polsce. Rząd wprowadza kolejny etap znoszenia obostrzeń
Fala zachorowań na COVID-19 nieoczekiwanie wywołała też drugą groźną pandemię - dezinformacji i rozsiewania szkodliwych teorii spiskowych przez "natchnionych" celebrytów. Tylko w ostatnich tygodniach dowiedzieliśmy się więc, że Edyta Górniak nie jest zwolenniczką szczepień, a Mateusz Janusz z duetu Fit Lovers wierzy w to, że koronawirus umiera w temperaturze powyżej 27 stopni. "Klejnotem koronnym" tej grupy jest natomiast Viola Kołakowska, która od początku wprowadzania obostrzeń częstuje obserwujących kolejnymi bzdurami.
Przypomnijmy: Viola Kołakowska straszy kolejnymi teoriami spiskowymi nie z tego świata: "Ludzie wezmą tę J*BANĄ SZCZEPIONKĘ I UMRĄ"
Sam fakt, że takie stwierdzenia padają z ust osób, które mogą stanowić wzór dla młodych ludzi, jest już wystarczająco niepokojący. Koronawirus stał się więc nie tylko zagrożeniem dla naszego zdrowia, lecz także wodą na młyn dla "celebrytyzacji" istotnej sfery wiedzy, jaką jest medycyna. Trudno się zatem dziwić, że coraz większe grono osób publicznych i dziennikarzy stara się ukrócić ten szkodliwy i skandaliczny proceder.
Do tego grona należy między innymi Tomasz Kammel, który zaapelował do znanych osobistości, aby przestały mianować się ekspertami w dziedzinie walki z koronawirusem. Dziennikarz opublikował obszerny post na Instagramie, w którym punktuje "natchnionych" celebrytów i ich pseudonaukowe wywody.
Do wszystkich znanych i cenionych za swe aktorstwo, pływanie, śpiewanie. Pamiętajcie, że skądkolwiek CoVID się wziął, nie ma jeszcze na niego lekarstwa. Opowiadanie, że 250 tysięcy zgonów to nic, bo grypa zbiera większe żniwo, jest głupotą. Pamiętajcie, chodzi przede wszystkim o dwie sprawy: ochronę osób starszych i chorych oraz niezatkanie systemu opieki zdrowotnej. Większość przejdzie COVID bezobjawowo, jeśli w ogóle. Zagrożeni są seniorzy, którzy "i tak chorują i umierają ze starości". To prawda, ALE kto dał wam, kto dał mi prawo do decydowania o długości ich życia? Nikt - zaczął swój post Kammel.
Dziennikarz zarzuca też niektórym celebrytom nie tylko sianie dezinformacji, ale także budzenie w ich najgorszych instynktów i lęków.
Wprowadzacie degrengoladę, pożywkę dla pandemii strachu. Ludzie z obawy przed zakażeniem zaprzestają np. terapii nowotworowych i bez sensu umierają przedwcześnie. Albo z drugiej strony - jeśli szpitale zatkają się przez COVID, "bo przecież go nie ma" - będą umierać na chociażby zapalenie wyrostka, bo ich nigdzie nie przyjmą. Jurgen Klopp, trener piłkarski zapytany o COVID, odpowiedział dziennikarzowi: "Dlaczego pytasz o to trenera piłkarskiego? Pytaj ludzi, którzy znają się na sprawie". Może warto wziąć przykład? - zastanawia się Tomek.
Jednocześnie Tomasz Kammel zaznacza, że wolność słowa jest dla niego ważna, jednak wykorzystywanie jej do głoszenia bzdur świadczy o braku moralności.
Nikomu nie odbieram prawa głosu, ale proszę znanych z mediów. Zanim otworzycie usta, odpowiedzcie sobie sami, czy macie naukową wiedzę, by zajmować stanowisko? Czy zanim opowiecie na forum o światowym spisku, odwiedzacie chociaż jedną stronę weryfikującą fake newsy? Bo jeśli tego nie robicie, kompromitujecie się na całej linii. Posłuchajcie starej prawdy: "reputację buduje się 20 lat, a rujnuje 5 minut". Przemyślcie to, zanim rzucicie komuś w twarz, że jest np. opłaconym lekarzem. (...) Szanowni, róbcie to, co umiecie najlepiej i za co ludzie was szanują - pięknie śpiewajcie, kreujcie role, czy zdobywajcie sportowe medale olimpijskie. A wszyscy zajmijmy się tym, o co chodzi najbardziej - dbajmy o siebie nawzajem, szczególnie o tych mniej zdrowych, nie tak już młodych i sprawnych - zaapelował.
Zgadzacie się z nim?