Odkąd w Polsce trwają protesty po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, wydawać by się mogło, że osoby publiczne powinny mieć wysoko rozwiniętą świadomość tego, o czym i jak mówią. Niestety, nie zawsze tak jest. Chyba wszyscy słyszeli już o "królowych marketingu", które reklamowały produkty od sponsorów w kontekście ostatnich wydarzeń. "Influencerka" Fitbadurka, Marta Żmuda Trzebiatowska i Klaudia El Dursi musiały się potem bardzo gęsto tłumaczyć, że ogólnie "nie miały nic złego na myśli" i popierają strajki, a reklamy wyszły tylko przypadkiem i zostały źle zinterpretowane.
Większą uwagę niż dotychczas zwraca się także na dziennikarzy TVP. Telewizja publiczna na początku marginalizowała protesty, potem informując o nich w negatywnym kontekście. W programach śniadaniowych czy publicystycznych o strajkach zaś nie mówi się w ogóle. Pokazuje się za to średniowieczne metody tortur wobec kobiet i zastanawia z sentymentem, czy nie warto byłoby ich przywrócić: Polki protestują, a TVP "żartuje" ze stosowania wobec kobiet ŚREDNIOWIECZNYCH TORTUR
Prezenterzy TVP być może nawet chcieliby skomentować jakoś obecną sytuację, ale zapewne nie robią tego z obawy o wyrzucenie z pracy. Przełamał się niejako Tomasz Kammel, który mimochodem nawiązał do protestów, ale... jednocześnie zareklamował własny biznes motywacyjny. Dziennikarz od dawna uczy wystąpień publicznych, o których napisał już trzy książki, a niedawno zastanawiał się, o czym napisać czwartą.
Kammel nagrał nowy odcinek vloga, który zatytułował z pozoru niewinnie: Przestań jęczeć. Zacznij mówić. Prezenter radzi, jak podczas wystąpień publicznych przestać się wymawiać "eeee" i "yyyy". Problem w tym, że na Instagramie bardzo sugestywnie zareklamował swojego bloga: By spór sie skończył trzeba usiąść i się dogadać. Szczególnie gdy ten spór toczy sie na słowa. A żeby sie dogadać nie tylko trzeba mówić mądrze, ale i dobrze. Wbijajcie na KammelCzanel. (Link w storys i ponizej na fb) Jest nowy odcinek. #dogadajmysie #dialog #zgoda #kompromis #kammelczanel #niejęcz
Oczywiście, to wciąż nie jest reklama batona, ale czy nadal wyszło zgrabnie?