Nie żyje Tomasz Komenda. Miał 46 lat. Tragiczną wiadomość przekazał w środę dziennikarz "Uwagi!", który od początku zajmował się sprawą wrocławianina.
Tomasz Komenda nie żyje, dowiedział się dziennikarz "Uwagi!" i "Superwizjera" Grzegorz Głuszak. Komenda spędził 18 lat w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił. Na wolność wyszedł w 2018 roku - czytamy na facebookowym fanpage'u programu "Uwaga!".
W 2004 roku Tomasz Komenda został niesłusznie skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności za zgwałcenie i zabójstwo 15-letniej dziewczyny. Spędził 18 lat w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił. Na wolność wyszedł w 2018 roku. Przyznano mu wówczas prawie 13 milionów złotych odszkodowania.
Przypominamy: Sąd Najwyższy uniewinnił Tomasza Komendę! "To otworzy mu drogę do rekordowego odszkodowania"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Komenda nie żyje. Po wyjściu z więzienia bezskutecznie próbował ułożyć sobie życie
Po opuszczeniu zakładu karnego Tomek próbował ułożyć sobie życie. Zaręczył się, a nawet doczekał się syna. Niestety sielanka nie trwała długo. Jego relacja z Anną Walter nie przetrwała próby czasu. Jakiś czas temu kobieta wyznała, że Komenda miał być wobec niej agresywny. Mężczyzna zerwał także relacje z większością rodziny, w tym matką, która przed laty robiła wszystko, by wyciągnąć go z więzienia.
Tomek w ogóle się już do nas nie odzywa. Udaje, że nas nie zna. Nie chce mieć z nami nic wspólnego. (...) - relacjonowała w rozmowie z Onetem Teresa Klemańska.
Tomasz Komenda zmagał się z poważną chorobą
W ostatnich miesiącach w mediach rozpisywano się także o problemach zdrowotnych Tomasza. Miał ponoć zmagać się z nowotworem.
Zobacz też: Tomasz Komenda po raz pierwszy o WALCE Z NOWOTWOREM: "Jestem na chemii, włosy już mi odrosły"