Historia Tomasza Komendy, który w więzieniu przesiedział 18 lat za przestępstwa, których nie popełnił, wstrząsnęła Polską. Skazany na 25 lat mężczyzna stracił za kratami sporą część życia. W końcu, po wielu straconych latach, Komenda usłyszał od sądu, że jest niewinny i wyszedł na wolność. Dziś układa sobie życie na nowo i czeka na zadośćuczynienie, które powinien mu wypłacić wymiar sprawiedliwości.
W lipcu przed sądem w Opolu ruszył proces, w którym niesłusznie skazany domaga się miliona złotych odszkodowania za każdy rok spędzony za kratkami. W sumie ma to być zatem 19 milionów za niemal dwie dekady w więzieniu. Sprawa jest w toku, póki co mężczyzna musi liczyć na siebie i od podstaw budować swoje zawodowe doświadczenie oraz zarabiać na życie. Potrzeby są spore, bo niedługo na świecie pojawi się dziecko Tomasza i jego partnerki, Anny Walter.
W rozmowie z Wirtualną Polską Komenda podkreślił, że stara się budować życie od nowa i nie wracać do tego, co było. Na pewno nie pomagają mu w tym niechciane "pamiątki", które wyniósł z więzienia. A mowa o tatuażach, które robili na nim osadzeni. Komenda mówi, że nazywa je brudnopisem, ponieważ powstawały, gdy więźniowie próbowali na nim tusz.
Na mnie tusz sprawdzali. Usunę je, jak tylko będę miał za co - podkreślił Komenda w wywiadzie dla WP.
Najprawdopodobniej Krzysztof Komenda nie będzie musiał długo czekać na dzień, gdy brudnopis zostanie usunięty z jego skóry. Po publikacji wywiadu z mężczyzną do redakcji WP zgłosiła się klinika, która zaproponowała, że nieodpłatnie usunie tatuaże.
Po lekturze wywiadu, który ukazał się na WP, chcemy zaproponować Panu Tomaszowi usunięcie tatuaży na nasz koszt w naszej poradni specjalistycznej WizjaMed. Dysponujemy laserami, które specjalizują się w tym obszarze - powiedział prezes łódzkiej kliniki.
Sam Komenda nie kryje radości, słysząc, że ktoś chce mu pomóc w tej sytuacji:
Jestem wzruszony. Nie wiem, co powiedzieć. Zwłaszcza, że tak szybko ktoś zareagował. Naprawdę cieszy mnie, że jest jeszcze tyle dobrych ludzi. Tym bardziej że to nie jest tak, że myśmy nawymyślali. Myśmy prawdę w tym wywiadzie napisali - mówi mężczyzna.
Pierwsze konsultacje związane z zabiegami, jakim zostanie poddany Komenda, odbędą się pod koniec września. Na początku klinika ustali z Komendą plan działania, by następnie przejść do pracy nad usunięciem niechcianych "pamiątek".