Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|
aktualizacja

Tomasz Lis otwiera się na temat córek: "Mają bardziej progresywne poglądy niż ja. NIERAZ MNIE KARCIŁY". Odpowiedział też na pytanie o DOPING

89
Podziel się:

Tomasz Lis po raz kolejny zgodził się udzielić wywiadu Żurnaliście. Dziennikarz, który na ogół nie lubi uzewnętrzniać się na temat swojej prywatności, opowiedział co nieco o swoich córkach, Poli i Idze. Wspomniał też o swojej drugiej żonie, Hannie Lis.

Tomasz Lis otwiera się na temat córek: "Mają bardziej progresywne poglądy niż ja. NIERAZ MNIE KARCIŁY". Odpowiedział też na pytanie o DOPING
Tomasz Lis (AKPA)

W ostatnich latach życie nie oszczędzało Tomasza Lisa. W 2022 roku dziennikarz pożegnał się ze stanowiskiem redaktora naczelnego "Newsweeka", a niedługo później oskarżono go o mobbing w miejscu pracy. Były gwiazdor TVN zmagał się także z poważnymi problemami zdrowotnymi - w październiku ubiegłego roku przeszedł czwarty udar.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: TYLKO U NAS! Tyszka o swojej metamorfozie. Mówi, ile kilogramów udało mu się zgubić

Teraz eksmąż Kingi Rusin postanowił o sobie przypomnieć z pomocą Żurnalisty, któremu udzielił drugiego już w tym roku wywiadu. Ostatnim razem publicysta poruszył kilka wątków z życia osobistego. Najwięcej emocji wywołały słowa dziennikarza na temat jego byłych małżonek, w tym zażalenie pod adresem "reporterki bez granic", że przez 7 lat ich związku musiał żywić się w stołówce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Szymon Hołownia o Tomaszu Lisie. Użył mocnych słów

Tomasz List w podcaście u Żurnalisty. Dziennikarz nawiązał do drugiego małżeństwa

Podczas pogawędki z podcasterem Lis znowu ujawnił kilka osobistych faktów. Opowiadając o swojej największej pasji, czyli bieganiu, z której musiał zrezygnować ze względu na swój stan zdrowia, 57-latek nawiązał do swojej drugiej żony, czyli Hanny Lis, z którą oficjalnie rozwiódł się w 2022 roku.

Moja druga żona uważała, że bieganie miało charakter ucieczkowy - wyznał. Że jest lekiem na depresję, sposobem na zdobycie samotności i nie była wielką entuzjastką tego. Bo przez parę lat całe moje życie wokół tego się kręciło.

Wtedy też Żurnalista poprosił swojego rozmówcę, by odniósł się do plotek, jakoby w przeszłości stosował doping. Na pytanie, czy zażywał nielegalne substancje w celu poprawienia wydolności i siły, Tomasz odparł:

Nie. Skąd ten ktoś wiedział, że na czym biegam. Na wodzie biegałem i miałem całe kieszenie w różnych żelach. Miałem całą taktykę, kiedy biorę te żele.

Mówiąc o obecnym stanie zdrowia, dziennikarz stwierdził, że "jakoś tam wyszedł na prostą". 57-latek nie ukrywa jednak, że konsekwencje czterech udarów są dla niego mocno odczuwalne.

Operacyjnie i funkcjonalnie daję radę - ocenił. Nie będę narzekał na swój los. Trochę mam do Boga pretensję, że ten sport mi zabrał. Bardzo to kochałem.

Później rozmowa zeszła na politykę. Lis stwierdził, że "wystrzega się konfliktów, gdyż są one elementem stresu, a on ma tendencje ucieczkowe". Mimo to były redaktor naczelny "Newsweeka" chętnie wygłasza swoje nieraz dość kontrowersyjne opinie, którymi dzieli internautów. Po zdyskredytowaniu Andrzeja Dudy jako prezydenta Lis postanowił poskarżyć się na (jego zdaniem) szerzący się w środowiskach lewicowych faszyzm, którego - jak sugeruje - pada ofiarą.

Ostatnio przeczytałem, że mamy w Polsce "tęczową federację" - mówił. [Faszyzm - przyp. red.] Zaczyna się tam, gdzie zwolennicy postawy progresywnej walczący z wszelaką dyskryminacją z radością odwołują się do dyskryminacji, gdy pozwala im ona eliminować swoich przeciwników. Przeciwko dyskryminacji gejów, kobiet, osób z niepełnosprawnościami, ale gdy możemy dowalić komuś, bo bezczelnie przeżył więcej niż 50 lat, to robimy z niego dziadersa, który jest zmęczony, powinien zniknąć, odejść, usunąć się.

Tomasz Lis mówi o córkach. "Myślę, że dużo się od nich nauczyłem, nieraz mnie karciły"

Zapytany o to, co sądzi o legalizacji małżeństwach homoseksualnych, Lis nie dał jasnej odpowiedzi, przyznając zarazem, że pewien wpływ na jego przekonania mają jego córki, 27-letnia Pola i 23-letnia Iga.

Każdy ojciec jest edukowany w sposób bardzo systematyczny przez swoje dzieci - stwierdził. Nie pytałem córek, ale pewnie zagłosowały na partie, które pogonią PIS. Ale mają bardziej progresywne poglądy niż ja. W pewnych kwestiach geopolitycznych na pewno byśmy się nie zgodzili. Ja nazywam siebie fanatycznym filosemitą i nieżydowskim syjonistą. Nie zawsze się z nimi zgadzam. Szanuję ich poglądy. Myślę, że dużo się od nich nauczyłem, nieraz mnie karciły.

Myślicie, że miały z tatą pogadankę na temat mobbingu?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(89)
WYRÓŻNIONE
bogu
12 miesięcy temu
Ulubieniec Jaruzelskiego?
tmm
12 miesięcy temu
No nie ciekawie zapowiada sie starosc tego pana,zreszta jak wielu celebrytow i politykow zawziecie ponizajacych drugich.
OJ ŹLE!
12 miesięcy temu
To wszystko przez stress! Pan Tomek od wyborów do Sejmu w 2015 roku wściekle pluje na prezydenta Dudę, PiS, Jarosława Kaczyńskiego, obraża codziennie, judzi, szafuje nienawistnymi, prymitywnymi i wulgarnymi tekstami. Biedaczek liczył i nadal liczy na to, że któregoś dnia przyjadą do niego funkcjonariusze Służb (w towarzystwie antyterrorystów), zakują go o 6. rano w kajdanki, wrzucą do celi, następnego dnia szybki proces sądowy, no i Lis zostanie ŚWIATOWEJ SŁAWY MĘCZENNIKIEM, uwięzionym „za wolność i demokrację”. Może Pokojowy Nobel nawet? A tu… KLĘSKA… żadnej nadziei na męczennictwo! Może pan Tomek wypluwać się do woli… no i NIC! Co za stresująca sytuacja! Wyrazy współczucia… ZDROWIA ŻYCZYMY!
Gosc
12 miesięcy temu
Nie dla Lisa
Gosc
12 miesięcy temu
Ma to na co sobie zapracowal
NAJNOWSZE KOMENTARZE (89)
Ania
12 miesięcy temu
Dużo zdrowia Panie Tomku
Sułtan
12 miesięcy temu
Ale ten gość jest znienawidzony przez ludzi, co widać po komentarzach.
Kismet
12 miesięcy temu
Niepozytywny facet.
Kika
12 miesięcy temu
Nie mieszaj do swojego życia Pana Boga.
7777
12 miesięcy temu
Zbyt dużo nienawiści krąży w jego krwioobiegu, zbyt dużo jadu, zbyt dużo chciwości na życie. Idzie przez życie depcząc innych, a to nie prowadzi do spokoju I równowagi, które są podstawą szczęścia.
Calineczka
12 miesięcy temu
Nie trawie typa.
historyk
12 miesięcy temu
Temu panu już dziękujemy
Pablito
12 miesięcy temu
Że go cholera szlak nie trafi jakoś konkretnie, cztery udary i łazi?
Lena
12 miesięcy temu
On ma pretensje do Pana Boga??? Powinien raczej mieć do diabła.
natS
12 miesięcy temu
Może mało bystry jestem, ale co to są poglądy progresywne ? Bo coś mi się wydaje, że ja mam poglądy regresywne.
semio
12 miesięcy temu
jadowity czlowiek ma to na co zasluzyl
Xddd
12 miesięcy temu
Koleś prowadził się niezdrowo, palił fajki przez całe życie i mam pretensje akurat do Boga, że zabrał Mu bieganie? No logiczne to bardzo xd
Mka
12 miesięcy temu
Odnośnie starości,niektórzy za bardzo są pewni swego,czy masz dzieci ,czy ich nie masz ze swoją starością zostajesz sam
Pytania
12 miesięcy temu
Mogłeś mieć fajny dom z żoną przy boku. Ciepły, miły dom z bliskimi. To bardzo dużo, taki dostatni dom i fajne dzieci, ładne wnętrza, dobrzy ludzie wokół. Jakiś piesek, być może kotek. Ciepło domowego ogniska. I Wy wszyscy razem, ktoś wychodzi, ktoś wraca, ale jest jedność, miłość i szacunek. I co zrobiłeś? Roztarles w pył. Wszystko to co cenne i ważne, ośmieszyłes wszystko to co miałeś, żonę, poniżyłes dzieci, rozwaliles podwaliny i fundamenty bezpieczeństwa i rodziny. Podważyłes sens tego, co zbudowałeś. Oszukiwales, byłeś cyniczny i zimny jak głaz. Zachciało Ci się siać ferment, wprowadzać niezgodę i kłamać, to teraz zbierasz owoce swojej " pracy". Jesteś niestety schorowany, być może samotny, smutny, praca uciekła, dzieci się rozjechały, rodziny się rozpadły. Zadaj sobie pytanie czy było warto? Czy trzeba było upaść, żeby się nie podnieść? Czy to tak miało być w Twoim zamyśle i zamierzeniu? Dlaczego nie chciałeś się zmienić i stanąć po stronie prawdy i piękna, miłości rodzicielskiej, dlaczego nie chciałeś stworzyć miłego, ciepłego domu dla bliskich? Prawda jest brutalna. Bo jesteś pyszny, zadufany w sobie, przekonany o swojej wyjątkowości. Ale to tak nie działa. Teraz już niby wiesz, ale się nie zmieniasz. Co jeszcze musi się stać, żebyś zrozumiał?
...
Następna strona