Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Tomasz Lis STAJE W OBRONIE byłej żony! Chodzi o głośną sprawę sprzed lat: "Miałem pozwać jakąś pańcię i się z nią kłócić?"

59
Podziel się:

W trakcie nowego wywiadu Tomasz Lis nieoczekiwanie postanowił wziąć w obronę byłą żonę. Jak twierdzi, Hanna Lis padła przed laty ofiarą pomówień. "Jakąś kłamczuchę będę oglądał całymi latami" - mówił pogardliwie o ewentualnym procesie.

Tomasz Lis STAJE W OBRONIE byłej żony! Chodzi o głośną sprawę sprzed lat: "Miałem pozwać jakąś pańcię i się z nią kłócić?"
Tomasz Lis staje w obronie byłej żony. Poszło o sprawę sprzed lat (AKPA)

Tomasz Lis to jeden z tych dziennikarzy, którym kontrowersje zdecydowanie nie są obce. Niedawno Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski opublikował efekty dziennikarskiego śledztwa wokół zwolnienia Lisa z posady naczelnego "Newsweeka", czego efektem była kontrola Państwowej Inspekcji Pracy w siedzibie magazynu. Sprawa, która mogła wskazywać na stosowanie mobbingu wobec pracowników, do dziś budzi wiele emocji.


Zobacz: Państwowa Inspekcja Pracy zakończyła kontrolę w sprawie mobbingu w redakcji "Newsweeka". Tomasz Lis już skomentował sprawę

Tomasz Lis wraca do sprawy sprzed lat. Tak opisywano wpadki Hanny Lis

Od tego czasu Tomasz Lis aktywnie działa na Twitterze i udziela kolejnych wywiadów, w tym najnowszego, który opublikował w sieci Żurnalista. W rozmowie dziennikarz wrócił do kilku spraw z przeszłości, w tym małżeństwa z Kingą Rusin, o którym rozpisywały się swego czasu wszystkie media w kraju.

We wspomnianej rozmowie nie zabrakło również wątku związanego z drugą żoną Tomasza, Hanną Lis. Przed laty dziennikarka znalazła się w ogniu krytyki po tekście, który opublikowano na łamach portalu dziennik.pl. W czerwcu 2008 roku wzięto pod lupę kulisy pracy Hanny w telewizji, a pod adresem ówczesnych małżonków posypały się poważne oskarżenia. Poszło m.in. o rzekomy brak profesjonalizmu Hanny.

Spektakularne bywały też wpadki. Gdy w czasach "Teleexpressu" do rozpiski wpisano nazwisko: "Kutschera", co zapowiadało materiał z okazji rocznicy zastrzelenia kata Warszawy Franza Kutschery, Lis biegała po newsroomie, gorączkowo pytając: "Kim jest ten Kutscher? Kto to jest Kutscher?". Gdy w czasach Polsatu na żywo nadawała z Watykanu, wielokulturowy tłum, jaki zjechał do Watykanu, skojarzył jej się z wieżą Babilon, zamiast z wieżą Babel. Cztery lata po reformie administracyjnej, magazyn "Sukces" spytał ją, ile jest w Polsce województw. Hanna Lis: "O cholera... Ciekawe pytanie... Między dziesięć a dwadzieścia. Jestem blisko? Piętnaście?" - przytoczono w obszernym tekście.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Szymon Hołownia o Tomaszu Lisie. Użył mocnych słów

Tomasz Lis ostro o opublikowanym przed laty tekście. Stanął w obronie byłej żony

Dziś Lis postanowił odnieść się do sprawy, opisując wspomniany tekst i zawarte w nim anegdoty jako "jeden z dwóch najbardziej obrzydliwych tekstów, które przeczytał o sobie i byłej żonie". Jak twierdzi, zawarto w nim "kłamstwo na kłamstwie", ale nie zdecydował się pójść z tym do sądu. Powód? Nie chciał przez lata widywać się z autorką tekstu przed majestatem prawa i jeszcze za to płacić.

Kłamliwy. Jeden z dwóch najbardziej obrzydliwych tekstów, które przeczytałem o sobie i byłej żonie. Kłamstwo na kłamstwie - zaczął gorzko, po czym na pytanie o ewentualny proces kontynuował: Miałem pozwać jakąś pańcię, przepraszam, i kłócić się z nią w sądzie przez 4 lata? Czy, jak napisała, "Lis z Lisową zażerali sushi, a redakcji zafundowali klopsy"? To jest przecież upokarzające. Trzeba, wie pan, przyjąć, dlatego nie jestem wrogiem, tylko zwolennikiem autoryzacji, wbrew większości dziennikarzy. Za dużo razy przekręcano moje słowa, dopisywano rzeczy, których nie powiedziałem, żeby z tego nie wyciągać wniosków.

Dziennikarz twierdzi też, że źródłem tych rewelacji były prawdopodobnie osoby skłócone z Hanną, a stawiane jej zarzuty są nieprawdziwe.

Ten tekst był całkowicie kłamliwy nie tylko w odniesieniu do mnie, informatorami byli ludzie, których wyrzuciłem z pracy i mieli jakiś spór z moją byłą żoną i niektóre rzeczy były tam horrendalne. Jakaś pseudohistoria, zapamiętałem, "Hanna Lis nie wiedziała, kto to był ten Kutscher". Jako były mąż Hanny Lis mogę stwierdzić, że ona doskonale wiedziała, kim jest Kutschera i byłaby w stanie bardzo precyzyjnie pokazać miejsce, gdzie był na niego zamach.

Wówczas Żurnalista stwierdził, że wykonał telefon do Hanny, która miała potwierdzić, jakoby przed laty chciała pozwać osobę odpowiedzialną za wspomniany tekst. Jak jednak mówił prowadzący, "miała hamulcowego".

No to trzeba było [pozwać - przyp.red.] - zaczął ze śmiechem. Nie pamiętałem, żeby chciała, może tak. Natomiast prawdą jest ewidentnie, że ja uważałem, że ładowanie się w ten proces nie ma sensu. Jakąś kłamczuchę będę oglądał całymi latami, będę musiał prostować te kłamstwa, których będę wysłuchiwał kolejne x razy, po drodze zapomnę o sprawie, zdenerwowanie mi przejdzie, a na końcu będę musiał zapłacić za to z własnej kieszeni. Nonsens.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(59)
WYRÓŻNIONE
...
2 lata temu
A cóż to się stało, ze się Pan Lis tak uaktywnił? :)
memory
2 lata temu
Kiedyś krzyczał : " "Haniu jestem z ciebie dumny", a potem dostał poroże
Wika
2 lata temu
Czy wyświetlają się Wam na pudlu agresywne reklamy filmu, których przynajmniej na tablecie nie mogę zamknąć, muszę zamykać całą stronę ? To chore, mnie wręcz odstręcza i od pudla i od tego filmu. Człowiek nie może w przerwie szybko czegoś poczytać tylko się szarpie z nachalnymi reklamami ! Pudel ogarnij się !
świątecznyłoś...
2 lata temu
A nic o tym, jak mu Hannah z młodym Kamilem rogi dorobiła?
Iga
2 lata temu
Przykład tego jak opisują panią Hanię i co o niej mówią idealnie utwierdza mnie w przekonaniu, że moja fobia społeczna jednak ma bardziej realne podłoże. Rozumiem, że jest dziennikarką i powinna mieć szeroką wiedzę ogólną, ale na prawdę nie ma prawa czegoś nie wiedzieć? Zapomnieć? Kogos o coś zapytać w takim wypadku? Poradzić się kolegi z pracy? Przecież nie każdy wszystko wie, a ona musiała prowadzić programy na wiele szeroko pojętych tematów z różnych dziedzin. Wtedy lepiej nic nie mówić, nie dopytać, nie obrócić w zart swojej niewiedzy i finalnie wciąż nie wiedziec? ... Dlatego właśnie boję się ludzi - zupełnie nie wiem, co powiedzieć, aby nie trafił się taki (tu bądź kiedyś) który skrytykuje, wyśmieje, obrazi... 🥺
NAJNOWSZE KOMENTARZE (59)
__A
2 lata temu
stary facet a wypowiada się jak nastolatek, żenada
Minna
2 lata temu
Co by nie mowil, to Lisica nie byla dobra dziennikarka, wpadki miala notiryczne. Od lat nikt jej nie chcial zatrudnic, a przeciez w swojej willi goscila cala elite Wawy! Przez chwile gotowala w @Hanka i orzyjaciele“, ale przyjaciol to starczylo moze na 6 odcinkow? Teraz to ona kawy na Insta jedynie reklamuje…takze tego
Asia
2 lata temu
Lis broni Hanki,krytykuje Kinie?
ocha
2 lata temu
Upadl już dawno mit redaktora Lisa w inny sposób niz pana Kamila Durczoka ale rownie przykry, ta nasza elita upada coraz bardziej i zatrważąjąco często, że wymienie tu mentora, mędrca i aktora pana, Jerzego Sthura
Agnieszka
2 lata temu
Lisa wprost uwielbiałam słuchać w radio. Swoją wiedzą i profesjonalnizmem bił innych komentatorów na głowę. Niestety Lis w tv robił się okropny, geiazdorzyl i się popisywał swoim trudnym charakterem, nie wiem co jest w tej tv, że robi z ludzi buców
Tak tak
2 lata temu
Pani Hanna dużo fajniejsza niż pierwsza żona
emerytka
2 lata temu
do oj,oj Nie patrz i nie komentuj
Następny
2 lata temu
wylew się szykuje?
logiczna
2 lata temu
To bardzo proste: Lis nie pozwał dziennikarki, bo wiedział, że przegra. Może zapewniać, że Hanna Lis doskonale wiedziała, kto to jest Kutschera, bo tego nie sprawdzimy . Ale było mnóstwo wpadek na wizji. Zdumiewających , jeśli bierze się pod uwagę , że kobieta kosiła 50 tysięcy miesięcznie .Kiedyś miała na koniec rozmowy powiedzieć, z kim rozmawiała. Oznajmiła „moim gościem był profesor , ee profesor. Musimy kończyć ”. Aktualny serdeczny przyjaciel Lisa, Giertych , nie wiedział jak się zachować, gdy Lisowa z uporem mówiła„format norymberski ” zamiast format „normandzki ”, na okreśłenie grupy państw .Słowem, nawet nie zadawała sobie najmniejszego trudu, by przygotować się do programu, a to już żenujące.
Gosc
2 lata temu
rusin dwa razy ( sic‼️) w jednym poście nazwała pisarza Sławomira Mrożka STANISŁAWEM , to już nie jest pomyłka, to brak wiedzy 😡
Gosc
2 lata temu
Hania jest super, w przeciwieństwie do konfliktowej narcyzki rusinowej
ToJa
2 lata temu
Swoją książkę promuje, wiec teraz go wszedzie będzie pełno
gość
2 lata temu
O tym Kamilu jakimś więcej napiszcie. Sobie po pracy poczytam z chęcią.
Ala
2 lata temu
Ab jemu co odbiło ,ze zaczął opowiadać bzdety i być aktywny
...
Następna strona