Trwa ładowanie...
Przejdź na
Megi
Megi
|
aktualizacja

Tomasz Lis twierdzi, że musiał jadać w stołówce. Kinga Rusin wspominała to nieco inaczej: "Ważne, żeby z OBIADEM zdążyć"

437
Podziel się:

Tomasz Lis, stroniący zazwyczaj od wywiadów, postanowił zrobić wyjątek i zdecydował się na rozmowę z Żurnalistą. Dziennikarz podczas wywiadu napomknął również o swoich małżeństwach, w tym o obiadkach Kingi Rusin, a raczej ich... braku. Ona sama w wywiadzie wspominała to jednak inaczej.

Tomasz Lis twierdzi, że musiał jadać w stołówce. Kinga Rusin wspominała to nieco inaczej: "Ważne, żeby z OBIADEM zdążyć"
Tomasz Lis twierdzi, że musiał jadać obiady w stołówce. Kinga Rusin w swojej książce wspomina to nieco inaczej: "Ważne, żeby z OBIADEM zdążyć" (AKPA)

Tomasz Lis w ostatnich latach nie mógł liczyć na zbyt przychylną prasę. W 2022 roku dziennikarz musiał pożegnać się z posadą redaktora naczelnego "Newsweeka", a niedługo później mediami wstrząsnęła "afera mobbingowa". Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski dotarł bowiem do kilkudziesięciu pracowników, którzy przyznali, że zachowania Lisa "mogły mieć cechy mobbingu".

Mimo że Tomasz Lis dość rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym, to zrobił pewien wyjątek w podcaście Żurnalisty. W rozmowie odniósł się między innymi do wywiadu Rusin, którego udzieliła "Twojemu Stylowi" wiele lat temu i w którym to mówiła, że nie podoba jej się tradycyjny podział ról, według którego to żona gotuje obiady, a mąż zarabia. Ta wzmianka najwidoczniej odblokowała pewne wspomnienia u Lisa, bo wyznał, że on w trakcie ich małżeństwa obiady... jadał w stołówce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jacek Kurski: "Kingi Rusin chyba nikt nie traktuje już poważnie"

Tomasz Lis ubolewa, że podczas małżeństwa z Kingą Rusin jadał obiady w stołówce

Byłoby błędem taktycznym i strategicznym, gdybym publicznie wchodził z Kingą w polemiki, ale nie mogę nie zauważyć, że jednak przez siedem lat życia obiady jadłem zawsze w stołówce, poza weekendami. A w weekendy jedliśmy razem w restauracjach - mówił.

Kinga Rusin czas małżeństwa wspominała jednak nieco inaczej. W 2010 roku na rynku pojawiła się książka "Co z tym życiem", będąca zbiorem rozmów Kingi Rusin i Małgorzaty Ohme. Przy okazji publikacji dziennikarka udzieliła wywiadu "Twojemu Stylowi", w którym to wspominała małżeństwo z Lisem.

Tak Kinga Rusin wspominała małżeństwo z Tomaszem Lisem wiele lat temu

Gdy zostałam sama z dziećmi, całkiem dobrze działała moja agencja PR. Robiliśmy imprezy dla firm. Ja tej pracy nie doceniałam, mąż wpoił mi, że to mało ważne... [Ważny był] dom. Żeby było czysto, żeby z obiadem zdążyć i zakupy po drodze, jogurt truskawkowy i kabanosy, bo się skończyły. Więc wprawdzie mam firmę na drugim końcu miasta, ale ja ten obiad wydam, posprzątam, a potem jeszcze raz pojadę dokończyć pracę. A ta praca, taka z doskoku, dawała efekty - mówiła.

Dalej Kinga przyznała, że w małżeństwie czuła się "niewystarczającą dobrą matką, żoną, kochanką".

Byłam czterodaniową gospodynią domową, wydawało mi się, że odgrzewanie zupy ambitnej kobiecie nie przystoi. Więc teraz, gdy raz jest w domu obiad, a innym razem gołąbki ze słoika, też czuję się winna. Ale coraz mniej - opowiadała.

Myślicie, że Kinga teraz odniesie się do słów byłego męża?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(437)
WYRÓŻNIONE
Jgd
2 lata temu
To mogłeś gotować dla siebie i rodziny.
Ana
2 lata temu
On miał dwa udary to może nie pamięta gdzie te obiady jadał 🙄
Ewa
2 lata temu
Tak widzą panowie obiad nie zawsze dobry tylko ciekawe kto zajmował się dziecmi
Kota ogonem
2 lata temu
No ja nie lubie tej Rusin ale co to w ogóle jest za gadanie? Miała czekać z obiadem do 21 aż on wróci z roboty? Logiczne ze musiał jeść na stołówce.. ale chyba chce z niej zrobić zla żonę a siebie wybielić.
zosia
2 lata temu
bez przesady z tym jedzeniem w stołówce przynajmniej miałeś chłopie wybór mogłeś zjeść to na co miałeś ochotę a nie to co było w garnku generalnie jedno danie czasami dwa jak ktoś jada też zupę a kobieta to nie darmowa pomoc domowa od sprzątania ,gotowania ,prania ,seksu rodzenia dzieci i ich wychowywania oraz spełniania wszystkich zachcianek samca ,KOBIETA TO TEŻ CZŁOWIEK ZAPAMIĘTAJCIE TO PANOWIE i ma swoje prawa
NAJNOWSZE KOMENTARZE (437)
ot co!
2 lata temu
dzieci zapewne jadały w przedszkolu, Kinga w pracy a on na stołówce, nie bardzo rozumiem o co mu chodzi? panisko narzeka dla samego narzekania...
mik
2 lata temu
gotować może i gotowała ale czy było zjadliwe??? dlatego jadł w stołówce 😁😁
kora
2 lata temu
fajna babka z niej, i super sobie poradziła po rozwodzie z nim :)))))
Ale kpiny
2 lata temu
Rusin Lis Kinga Judyta ma srednie wyksztalcenie, nigdy nie skonczyla zadnych studiow. Od kiedy po liceum ma sie tytul dziennikarza.
Tygrys
2 lata temu
Juz wtedy jadał dwa obiady po prostu
Glad
2 lata temu
Ciekawe czy Hania mu gotowała.
starr
2 lata temu
tak ona z dziećmi a on niech robi co chce, dobrze że się Kinga nie dała zapędzić do kuchni
Bea
2 lata temu
Ambitnej kobiecie nie przystoi odgrzewanie zupy ….a co w tym złego , tej Rusinowej całkiem odbiło . Wielka resortowa karierowiczka , stworzona do wyższych celów .
Bea
2 lata temu
Właściwie jak szukał w małżeństwie tradycyjnego podziału ról , to mógł wziąć za żonę zwykła kobietę a nie dziennikarkę z tv .
ccccc
2 lata temu
Dobrze,że miał za co.
fakt
2 lata temu
Taka smutna prawda - w tamtych czasach wszytko spadało na kobietę dom, dzieci, zakupy, praca...:(
Katka
2 lata temu
Tyle lat temu to było, bez przesady żeby ona wszystko miała na głowie.....
Ada
2 lata temu
wyglądają jak janusz z grażyną hahha
iwona
2 lata temu
a na gosposię pana L stać nie było?
...
Następna strona