Mimo, delikatnie mówiąc, wątpliwej reputacji, rozmaite gale freak fightów, wciąż cieszą się sporą popularnością. Nie brakuje również gwiazd oraz gwiazdeczek chętnych do celebryckich mordobić w oktagonie. Niebawem odbędzie się kolejna gala Fame MMA, w której zawalczą znani przedstawiciele rodzimego show-biznesu.
Wydarzenie zaplanowane jest na 31 sierpnia, a swój udział zapowiedzieli m.in. Tomasz Adamek czy Arkadiusz Tańcula. Jedną z gwiazd miał być także Tomasz Oświeciński. Aktor w trakcie gali miał zmierzyć się z Grzegorzem "Gregiem" Gancewskim.
Tomasz Oświeciński wycofuje się z walki na Fame MMA
30 lipca odbyło się "face2face" przed galą Fame MMA 22. W trakcie spotkania Tomasza Oświecińskiego z Grzegorzem Gancewskim atmosfera była tak gorąca, że 51-letni aktor wyszedł ze studia. Już kolejnego dnia gwiazdor opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych nagranie, w którym stwierdził, że rezygnuje ze zbliżającej się walki ze względu na problemy zdrowotne. Wszystkiemu ma być winna kontuzja, która odnowiła się po latach.
Dzień dobry. Słuchajcie, mam dla was złą wiadomość. Może dla niektórych to jest dobra wiadomość. Z racji tego, że odnowiła się moja stara kontuzja, muszę zrezygnować z walki na Fame 22 na PGE Narodowym. Pamiętajcie, stop patologi - stwierdził Tomasz Oświeciński na nagraniu, które podpisał "co za pech".
Zaskoczeni?