Film Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu" bywa nazywany antyreligijnym, a nawet uderzającym w wiarę. Takie głosy nie są odosobnione, ale twórca produkcji dostaje też wiele pozytywnych sygnałów. Niektórzy księża przepraszają za czyny przedstawicieli kleru, inni dziękują za to, że film powstał, a obejrzenie dokumentu polecają swoim wiernym. Dziennikarz przyznał, że nadszedł czas prawdziwych rozliczeń Kościoła z problemem pedofilii, która nie może zakończyć się jedynie na odwołaniu oskarżanych księży.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.