Po roszadach, które objęły prezenterów "Pytania na śniadanie", w piątek, 19 stycznia w śniadaniówce zadebiutowała nowa para prowadzących. Program po raz pierwszy poprowadzili Joanna Górska i Robert Stockinger, który powoli wychodzi z cienia sławnego ojca.
Tomasz Stockinger ocenił debiut syna w "Pytaniu na śniadanie"
Internauci nie hamowali się w wyrażaniu swoich opinii i odczuć dotyczących pierwszego wspólnego występu nowych prowadzących. Oczywiście, jak każda zmiana, również ta wywołała spore emocje. O komentarz pokusił się także Tomasz Stockinger, który w rozmowie z "Plejadą" ocenił debiut syna w śniadaniówce Telewizji Polskiej.
Bardzo ładnie prezentuje swoją formę zawodową na ekranie, szczególnie że jest to w gorącym czasie pod ostrzałem mediów, publiczności i widzów, którzy w jakimś stopniu są przywiązani do poprzedniej obsady, więc tutaj stopień trudności jest wyższy niż normalnie. Podoba mi się cała para. Razem z Joasią Górską tworzą bardzo zgrany duet, mimo że znają się parę godzin — stwierdził.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Stockinger po latach opowiada o swoich "idealnych" rodzicach: "W domu czasami TRUDNO BYŁO WYTRZYMAĆ"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Stockinger o transferze syna do Telewizji Polskiej
Tomasz Stockinger, który od lat związany jest z TVP, m.in. za sprawą roli doktora Lubicza w serialu "Klan", skomentował również transfer syna do mediów publicznych. Jak wiadomo, Robert Stockinger przez ostatnie lata był związany z redakcją programu "Dzień dobry TVN", a decyzja dotycząca zmiany stacji wzbudziła sporo krytycznych komentarzy.
Temat jest skomplikowany i trudny, dlatego że przy wszystkich zmianach w telewizji publicznej trzeba zachować też ciągłość. Warto zwrócić uwagę wszystkich ludzi chętnych do krytyki, że to jest bardzo duży wysiłek dla wszystkich. Tak się stało, że Robert dostał tę propozycję i z niej skorzystał, bo poczuł się troszkę niedoceniony i mało wykorzystany w "Dzień dobry TVN". A dla niego jest najważniejsze, żeby po prostu się rozwijać — wyznał.
Całe to przejście, które wiadomo, nie jest łatwe, bo po 10 latach w "Dzień dobry TVN" przeszedł do TVP, zaowocuje dalszym rozwojem Roberta. Jestem z niego dumny i życzę mu jak najlepiej — dodał gwiazdor "Klanu" podczas rozmowy z "Plejadą".
Oglądaliście?
ZOBACZ TAKŻE: Tak zmieniły się gwiazdy "Klanu": Anna Powierza, Kaja Paschalska, Dorota Naruszewicz... (ZDJĘCIA)