W Polsce trwa obecnie czwarta fala koronawirusa. Każdego dnia odnotowuje się kilkadziesiąt tysięcy zachorowań i setki zgonów. To nie umyka uwadze celebrytów, którzy w mediach społecznościowych apelują o ostrożność. Niektóre z gwiazd przeszły zakażenie koronawirusem i opowiadają o walce z covid-19 ze swojej perspektywy.
Jedną z tych osób jest Tomasz Stockinger, który przekazał fanom, że zaraził się koronawirusem i od tygodnia walczy z chorobą.
Myślałem, że mnie nie doścignie, ale myliłem się... Od kilku dni rozgościł się u mnie covid. Przyjąłem gościa ciepło... Ale mam nadzieję, że niebawem odjedzie i nie zostawi po sobie pamiątek... - napisał.
Aktor podzielił się również krótkim nagraniem z kwarantanny.
Krótkie nagranie z pola bitwy. Tak, jestem covidowcem. Myślałem, że mi się to nie przydarzy, ale niestety, pycha kroczy przed klęską. Mam nadzieję, że u mnie tej klęski nie będzie. Przeciwnik jest co prawda trudny i nie należy go lekceważyć, dlatego apeluję do wszystkich, którym może się coś takie jeszcze wydarzyć. Zachowajmy wszelkie środki ostrożności. A ja mam nadzieję, że już po tym tygodniu, który jest za mną, ciężkiej walki, jak do tego jeszcze dołożę kolejny tydzień, to już będę mógł wrócić do pracy i do zdrowia, czego państwu, oczywiście, bardzo serdecznie życzę - podsumował w nagraniu.
Internauci życzyli aktorowi powrotu do zdrowia:
Koronawirus może i jest silny, ale najwidoczniej cechuje się też brakiem wszelkiego rozsądku, skoro wybrał sobie na przeciwnika doktora Lubicza. A mówiąc już zupełnie poważnie, ślę życzenia szybkiego powrotu do zdrowia - napisał jeden z internautów.
Niech pan szybko wraca do zdrowia! Dużo siły życzę - dodała kolejna osoba.
Miejmy nadzieję, że aktor szybko wróci do zdrowia i pokona koronawirusa.
Dlaczego nie piszemy o Dodzie?