Tomasz Wolny znany jest z "Pytania na Śniadanie", który prowadzi razem z Idą Nowakowską. Nie tak dawno do programu powróciła Anna Popek, a widzowie zaczęli się zastanawiać, kto będzie współprowadzącą Tomka. Jak się okazało, dziennikarz będzie teraz występować u boku obu pań.
Tomasz Wolny chętnie dzieli się swoim życiem prywatnym w mediach społecznościowych. Prowadzący program "Pytanie na Śniadanie" często wstawia zdjęcia na Instagramie z różnych wyjazdów, a także pokazuje kulisy swojej pracy. Ostatnio opublikował post, w którym opisał, co przydarzyło się mu podczas jednej z podróży do domu z dziećmi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Wolny zatrzymał pijaną kobietę
Tomasz Wolny wybrał się z dziećmi do stajni pod Warszawą. Gdy wracał wieczorem, zobaczył na drodze auto, które jechało zygzakiem. W poście na Instagramie opisał, że w ostatniej chwili kierowca uniknął czołowego zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem. Dziennikarz nie zamierzał czekać co się wydarzy, tylko od razu zaczął działać.
Udaje mi się bezpiecznie wyprzedzić Vectrę, zajeżdżam drogę przed skrzyżowaniem i uspokajam dzieci, że wszystko jest pod kontrolą, a tata musi tylko sprawdzić czy tamten kierowca nie potrzebuje pomocy - napisał Tomasz.
Wolny podszedł do auta i otwierając drzwi przywitała go "uderzająca woń alkoholu". Okazało się, że kierowcą była Ukrainka, która na całe szczęście współpracowała z dziennikarzem i od razu wyszła z auta. Gdy Tomasz chciał sięgnąć po kluczyki zaczęła się "krótka "gentelmeńska" szamotanina z mężczyzną", który siedział obok. Udało mu się wyjść z tej sytuacji cało i od razu zadzwonił na policję. Kobieta próbowała tłumaczyć dziennikarzowi, że jest matką trójki dzieci, próbując jeszcze w międzyczasie wyrywać kluczyki, które zabrał Wolny. Gdy policja dotarła na miejsce okazało się, że miała 2,6 promila alkoholu we krwi. Policjanci podziękowali Tomaszowi za szybką reakcję.
Brawo za reakcję, ale była ryzykowna - powiedziała policja do dziennikarza.
Tomasz Wolny opisał też całą sytuację w "Pytaniu na Śniadanie" dziękując pani dystrybutorce, która dodała mu otuchy.