Pierwszy odcinek 16. edycji "Tańca z Gwiazdami" wywołał dużo emocji. Na kultowy już parkiet po kilku latach powróciła Agnieszka Kaczorowska, która do zwycięstwa będzie starać się poprowadzić Filipa Gurłacza. Jak jednak dobrze wiadomo, tancerka już jakiś czas temu chciała wrócić do programu, lecz w roli jurora.
Gdy się to nie udało, to (jeszcze) żona Macieja Peli skrytykowała Tomasza Wygodę, co wywołało stanowcze reakcje ze strony Rafała Maseraka i Iwony Pavlović. Kaczorowska powątpiewała wówczas w jego renomę oraz stwierdziła, że w jej mniemaniu tancerz nie nadaje się do pełnienia powierzonej mu funkcji.
Jest to człowiek wywodzący się z innego stylu tańca, gdzie indziej działający. Wszyscy tancerze, żeby dowiedzieć się, kim jest, musieli go wygooglać, czyli jakby dla tancerzy towarzyskich, nie jest autorytetem - stwierdziła dla "Plotka".
Tomasz Wygoda o zachowaniu Agnieszki Kaczorowskiej
O komentarzach tancerki zrobiło się głośno za sprawą jej powrotu do programu. Po pierwszym odcinku 16. edycji "Tańca z Gwiazdami" reporterka Pudelka, Simona Stolicka, miała okazję zamienić kilka słów z Tomaszem Wygodą. Oczywiście nie zabrakło pytania o relacje, jakie obecnie ma z koleżanką po fachu. Ten nie krył, że jest bardzo wyrozumiały dla zachowania Agnieszki, które podyktowane było emocjami.
My się dopiero poznajemy. To, że ktoś może coś powiedzieć pod wpływem emocji, czy ja mam teraz na tym warunkować swoje zachowanie i będzie wet za wet. Jesteśmy ludźmi. Też czasami miałem krótki lont w życiu i uczę się, aby reagować spokojniej. Każde takie doświadczenie jest mądre wtedy, jak wyciągniemy wnioski i zobaczymy, czy chcemy coś kopiować w przyszłości czy nie. Ja też dziękuje jej za to, że mogę zobaczyć jak ja na to reaguję. Ona może też myśli inaczej, więc nie chce reagować, bo utknę w przeszłości - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Wygoda postanowił skomentować zarzuty Agnieszki Kaczorowskiej, że nie jest autorytetem. Tancerz przyznał, że wywodzi się z innego świata, dlatego też sporo osób może go nie kojarzyć. Podkreślił jednak, że nie czuje urazu i cieszy się, że Agnieszka też przejrzała na oczy.
Agnieszka powiedziała to z perspektywy tancerzy tańca towarzyskiego, którzy mają swój świat. Ja byłem w tańcu współczesnym. W teatrze oraz w operze przez wiele lat. (...) Te osoby mnie znają, ale było mniej z tańca towarzyskiego lub tylko część, która się ze mną zetknęła, więc ona bazowała na bazie swojego doświadczenia, gdzie nasze zbiory się nie połączyły. Ona wzięła to za pewnik. Okazało się, że bardzo szybko to skonfrontowała, że była w gorącej wodzie kąpana. Ona zachowuje się w porządku i mówi "powiedziałam coś za szybko" a ja nie jestem pamiętliwy - dodał.
Podczas rozmowy z reporterką Pudelka Tomasz Wygoda odniósł się również do sugestii widzów oraz internautów, że Agnieszka Kaczorowska została zignorowana przez jurorów "Tańca z Gwiazdami". Co powiedział? Zobaczcie w wideo!
