Tomasz Zubilewicz bez wątpienia jest jednym z bardziej rozpoznawalnych prezenterów pogody w Polsce. Wśród pogodynków cieszy się zresztą sporym poważaniem, a na antenie pojawia się już od lat, zaskarbiając sobie sympatię ze strony widzów. Choć w mediach gości od dawna, to o jego życiu prywatnym wiadomo stosunkowo niewiele - a zdecydowanie jest o czym mówić.
Tomasz Zubilewicz prywatnie. Żonę poznał jeszcze, gdy byli dziećmi
Gdy Tomasz Zubilewicz po raz pierwszy starał się o posadę prezentera pogody, miał 32 lata i wciąż pracował jako nauczyciel geografii (a przez rok także religii) w jednej ze szkół. Najpierw próbował swoich sił w TVP, skąd ponoć wykluczyły go "układy i układziki", o czym wspominał przed laty. W 1997 roku dołączył do ekipy TVN-u i nie ukrywa, że była to dobra decyzja.
Osoba odpowiedzialna za grafik prezenterów w Jedynce przestała mnie umieszczać na dyżurach głównych pogody. Miałem być gościem od zastępstw... - żalił się wówczas w "Super Expressie".
Start jego medialnej kariery nastąpił natomiast pod czujnym okiem żony, Violetty. To ona go ponoć namówiła, aby spróbował wziąć udział w castingu, co później okazało się dla niego początkiem zupełnie nowego etapu w życiu. Trudno się zresztą dziwić, że zaufał jej intuicji, bo już wtedy znali się od wielu lat. Do ich pierwszego spotkania miało dojść, gdy byli jeszcze dziećmi.
W wywiadzie dla portalu Aleteia Zubilewicz ujawnił, że połączyły ich nie tylko wspólne pasje, lecz także wiara. Jak widać, nie pomylili się, gdy zrozumieli, że są dla siebie wszystkim, bo dziś są już ponad 35 lat po ślubie i doczekali się dwójki dzieci: córki Marty i syna Łukasza.
Z Violą znamy się praktycznie od dziecka, stanowiliśmy tzw. podwórkową paczkę, później też razem należeliśmy do wspólnoty Ruch Światło-Życie. Można więc powiedzieć, że znaliśmy się długo i łączyło nas wiele. Małżeństwem jesteśmy od trzydziestu trzech lat i, z tego, co mi wiadomo, żona jest cały czas szczęśliwa, że ma takiego męża - mówił w 2020 roku w rozmowie ze wspomnianym medium.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Zubilewicz jest z żoną od ponad 35 lat. Ich córka robi karierę
Zubilowiczowie stanęli na ślubnym kobiercu w lecie 1987 roku i są razem do dziś. Niedawno świętowali 35. rocznicę ślubu, a pogodynek zrobił żonie niespodziankę i zabrał ją na romantyczny wyjazd do Chorwacji, co potwierdzono na łamach gazety "Świat & Ludzie". Przed laty Tomasz i jego żona sporadycznie pojawiali się na salonach wraz z dziećmi, które dziś są już dorosłe.
Co więcej, znawcy show biznesu mogą pamiętać, że córka pary pojawiła się u boku znanego ojca na kilku eventach i było o niej dość głośno. Marta studiowała na Akademii Muzycznej w Gdańsku i występowała na scenie m.in. z zespołem Sound'n'Grace. Należy też do grupy Bardotka Trio i dzieli się na Instagramie urywkami z codzienności.
Podobnie w sieci działa jej znany tata, który stara się jednak chronić prywatności żony i nie pokazuje się z nią w sieci. Nie bywają też razem na eventach, co, jak widać, może być receptą dla rodzimych celebrytów na udany związek.