Tomasz Kammel pracował na swoją obecną pozycję w show biznesie już od wielu lat. Prezenter TVP uchodzi za jednego z bardziej lubianych prowadzących, któremu nie przeszkodziła nawet afera z Kasią Niezgodą i bankowymi przekrętami na grube miliony. Choć jeszcze niedawno spekulowano, że może wkrótce pożegnać się z posadą, to udało mu się przerwać złą passę i jego przygoda z Telewizją Polską nadal trwa.
Jednocześnie Tomasz Kammel dał się poznać jako okazjonalny komentator showbiznesowych realiów. Okazało się to szczególnie istotne w czasie pandemii koronawirusa, a prezenter postanowił wyrazić swoje ubolewanie nad postawą "koronasceptycznych" celebrytów. Obserwujący dziękowali mu wtedy za rozwagę i podjęcie tak poważnego tematu, nie zważając na konsekwencje ze strony znanych znajomych.
Przypomnijmy: Rozsądny Tomasz Kammel punktuje celebryckich "ekspertów": "Wprowadzacie DEGRENGOLADĘ, pożywkę dla PANDEMII STRACHU"
To, o czym sympatycy Tomka prawdopodobnie nie wiedzą, jest natomiast jego kariera pisarska. Podobnie jak wielu znanych i lubianych, dziennikarz TVP postanowił iść z duchem czasu i również popełnił aż trzy dzieła, które nie odniosły jednak oszałamiającego sukcesu wydawniczego. Nie był to prawdopodobnie poziom Anny Powierzy, która swego czasu radziła, "jak zostać sławną", ale o literackich popisach Kammela mówiło się dotąd raczej niewiele.
Prezenter postanowił zatem wziąć sprawy w swoje ręce i właśnie ogłosił na Instagramie, że czuje silną potrzebę sprezentowania światu czwartej książki. Na jego planie znalazła się jednak poważna rysa, bo płodny twórczo Kammel nie wie, o czym mógłby napisać. Nie ostudziło to oczywiście jego zapału i postanowił po prostu zapytać o to swoich obserwujących, licząc na jakieś ciekawe propozycje.
Słuchajcie, jest sprawa. Potrzebuję Waszej opinii, bo nie wiem, co robić. Być może nie wiecie, ale jestem autorem trzech książek. (...) Rzecz w tym, że każda z tych książek dotyczy wystąpień publicznych. W związku z tym pytanie do Was brzmi - o czym powinienem napisać czwartą książkę? - dumał ze zbolałą miną.
Jednocześnie prezenter mocno wierzy w to, że po trzech poradnikach na temat autoprezentacji i przemawiania jego fani są na tyle wprawieni, że z chęcią podrzucą mu jakieś intrygujące pomysły na nową publikację.
Skoro wszyscy "naumieliśmy" się już wystąpień publicznych, to może warto pójść o krok dalej? Tylko dokąd? - zastanawiał się.
Macie dla niego jakieś pomysły?