Tony Bennett był ikoną amerykańskiej muzyki jazzowej. Po raz pierwszy na scenie pojawił się w wieku siedmiu lat. Podczas swojej kilkudziesięcioletniej kariery wydał ponad 70 albumów. Współpracował z największymi gwiazdami m.in. z Frankiem Sinatrą, Rayem Charlesem, Andreą Bocellim, Mariah Carey, Arethą Franklin, Amy Winehouse oraz Lady Gagą.
ZOBACZ: Grammy 2022. Lady Gaga PŁACZE NA SCENIE po emocjonującym występie dla Tony'ego Bennetta (ZDJĘCIA)
Do najpopularniejszych piosenek w dorobku artysty należą "Rags to Riches", "The Best is Yet to Come" i "I Left My Heart in San Francisco". Temu ostatniemu utworowi Tony zawdzięcza pomnik, który w jego 90. urodziny stanął przy hotelu Fairmont w San Francisco. Artysta zatrzymywał się w nim wielokrotnie, a w 1961 roku zaśpiewał tam swój wielki hit, jeszcze zanim ukazał się on na singlu.
Tony Bennett nie żyje. Muzyk zmarł w wieku 96 lat
Wokalista zmarł w piątek w Nowym Jorku, a o śmierci poinformowała jego menadżerka Sylvia Weiner. Artysta odszedł w wieku 96 lat, na dwa tygodnie przed 97. urodzinami. Na chwilę obecną nie podano oficjalnej przyczyny śmierci. Niemniej jednak, Bennett od wielu lat borykał się z chorobą Alzheimera, którą zdiagnozowano u niego w 2016 roku.
Mimo choroby, jazzowy muzyk nie zaprzestał występowania, po raz ostatni zaśpiewał na nowojorskiej scenie w 2021 roku podczas koncertu "Last Time: An Evening with Tony Bennett and Lady Gaga".