"Top Model" niedawno powróciło na antenę już po raz dwunasty. Kolejny odcinek kontrowersyjnego show i tym razem nie spotkał się z większym entuzjazmem telewidzów. Jak co sezon, fani zarzucali produkcji w komentarzach, że dużo bardziej niż na tematach modelingowych skupili się na ukazywaniu wzruszających historyjek z życia uczestników.
Sporo emocji budzą przede wszystkim jurorzy i ich, delikatnie mówiąc, nieprzemyślane wypowiedzi. Swoimi słowami skierowanymi do osób na castingu o "chęci zobaczenia gotowego, pięknego produktu" Dawid Woliński ściągnął na siebie krytykę wziętego polskiego modela, Anatola Modzelewskiego. 31-latka zdenerwowało użyte przez projektanta określenie, które w jego opinii stanowi "uwłaczające uprzedmiotowienie pewnej grupy ludzi". Mężczyzna szybko doczekał się odpowiedzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złoty bilet otrzymał mężczyzna. Widzowie są sceptyczni: "Nie mieli komu dać"
W drugim odcinku nowego sezonu "Top Model" jurorzy wręczyli też jednemu z uczestników złoty bilet. Mowa o Tadeuszu Mikołajczaku z Warszawy, który na co dzień trudni się trenowaniem personalnym i produkowaniem muzyki. Wąsaty 25-latek zachwycił Joannę Krupę oraz pozostałych członków jury, tym samym dołączając do poprzednich laureatek tego wyróżnienia, Klaudii El Dursi, Weroniki Kaniewskiej, Weroniki Zoń i Aleksandry Helis (Tadeusz jest pierwszym mężczyzną w historii programu, któremu udała się ta "sztuka").
Mikołajczak ewidentnie nie krył zaskoczenia, gdy usłyszał, że to właśnie do niego trafia złoty bilet, a cały wybieg pokryło konfetti. Tego samego nie można powiedzieć o widzach show, którzy w większości uznali decyzję jurorów za - delikatnie mówiąc - niesłuszną. Na oficjalnym profilu "Top Model" pojawiły się głosy, że wybór biletu zdaje się kompletnie przypadkowy. Co więcej, zwrócono uwagę, że Mikołaj, podobnie jak kilkoro innych uczestników tej edycji, zdobył już doświadczenie w świecie mody, co samo w sobie przeczy idei programu.
Na siłę ten złoty bilet. To pokazuje niestety jak słaba będzie ta edycja...
Widzę, że jurorzy nie mieli komu dać złotego biletu i poleciał do byle kogo. Chłop fajny, ale nie na złoty bilet.
Oglądam Top Model od pierwszej edycji i naprawdę coraz bardziej zniechęca mnie dobór osób...
Fajnie, że dostał chłopak, ale szkoda, że miał już do czynienia z modelingiem, a nawet zdjęcia ze zwycięzcą jednej z edycji [Mikołajem Śmieszkiem - przyp. red.]. Chodził też w pokazach. Mogliby dać bilet w końcu komuś u kogo faktycznie widzą potencjał i go dopiero naprowadzić na świat.
Z tego co obczajałam, to większość uczestników, którzy przeszli dalej, ma do czynienia z modelingiem. A szkoda.
Też sądzicie, że złoty bilet powinien powędrować do kogoś innego?