Nowy dzień w domu Top Model rozpoczął się od inwazji uczestników poprzednich edycji programu. Wśród nich pojawili się m.in. Jakob Kosel, Kasia Szklarczyk, Dawid Woskanian i Klaudia El Dursi, która zaczęła rozprawiać o odpowiedzialności ciążącej na osobach nagrodzonych "złotym biletem". Weterani Top Model nie pojawili się tam jednak tylko dla towarzystwa, mieli oni towarzyszyć finałowej dziesiątce w łóżkowej sesji zdjęciowej.
Na pierwszy ogień poszedł Mariusz, którego sparowano z Klaudią El Dursi.
Domyślałem się, że będziemy pracować w parach, ale nie wiedziałem, że to będą tak intensywne sceny - speszył się 25-letni naukowiec.
Maja skorzystała natomiast z kolejnej okazji, aby odrobinę pomarudzić. Mianowicie nie spodobali jej się panowie, z którymi została dobrana do sesji.
Zazwyczaj modele mi się nie podobają. Na kawę bym się może umówiła, ale to zupełnie nie mój typ ludzi. Mój chłopak całkowicie inaczej wygląda. Nie chodzi w życiu tylko o typ, tylko o charakter - oznajmiła z przekonaniem 19-latka, którą dobrano do "trójkąta" z dwójką przystojniaków z poprzedniej edycji show.
Ernest znalazł się w parze z Anią Jaroszewską z ósmego sezonu. Rude pukle modelki zainspirowały go do podzielenia się przed kamerami sposobem na skradzenie jego serca.
Jestem bardzo kochliwy. Wystarczy, że ktoś poświęci mi trochę uwagi i jestem tego kogoś. Podobają mi się rude dziewczyny i blondynki - przyznał bez ogródek.
Mikołajowi Śmieszkowi przyszło pracować z Olgą Kleczkowską, która wyraźnie przypadła mu do gustu.
Nie mam dziewczyny, jestem wolny, ja się nie będę reklamował, ja sobie poradzę, poczekam, aż Olga zerwie - zażartował.
Ostatecznie spośród dziewczyn na sesji najlepiej poradziła sobie Patrycja. Spośród panów wyróżniono natomiast Mariusza.
Z takiego obrotu zdarzeń najwyraźniej niezadowolona była Maja. Wpierw dziewczyna stwierdziła, że "nie zazdrości Patrycji urody", aby następnie wpaść w rozpacz podczas transportu do domu modelek.
Nic tu nie wygrałam, cztery lata to ku*wa robiłam - zawodziła, odnosząc się do swych poprzednich doświadczeń z modelingiem. - Nie jestem piękna, dlatego przegrywam.
Marudzenie Mai zaczęło działać już na nerwy niektórym domownikom. Swoje frustracje postanowiła w końcu wyrazić starsza z dwóch Karolin występujących w programie.
Nienawidzę ludzi, którzy narzekają. Ogarnij d*pę, wyprostuj te włosy, ogarnij się, pomaluj się, też poczujesz się ładna - "poradziła" za plecami swojej rywalce.
Po powrocie do rezydencji Maja zaczęła zamartwiać się, że po programie nie będzie w stanie znaleźć dla siebie pracy.
Pójdę do jakieś firmy pracować na jakiś czas, będzie emisja, szef zobaczy, będzie mi trudno znaleźć pracę, żeby rachunki zapłacić.
W ramach kolejnego zadania uczestnicy musieli wcielić się w role zagrożonych wyginięciem zwierząt żyjących na terytorium Polski. Ich pracę przed aparatem obserwowały dyrektorka poznańskiego zoo Ewa Zgrabczyńska i supermodelka Magdalena Jasek.
W wyzwaniu najlepiej poradzili sobie Mikołaj i Karolina Kuczyńska, którzy oddali na zdjęciu piękno polskich sóweczek.
Głównym zadaniem odcinka była sesja zdjęciowa z udziałem najbliższych. Jedynie rodzina Dominika nie była w stanie go odwiedzić. Chłopak wystąpił więc na zdjęciach w pojedynkę. Powstawanie familijnych obrazków bacznie nadzorowali Małgorzata Rozenek-Majdan z mężem Radosławem.
Przypomnijmy: SEKSISTOWSKI komentarz Patrycji Markowskiej w "Top Model": "Mężczyzna za taki tekst byłby ZLINCZOWANY"
Zainspirowana pięknymi widokami Małgonia zaproponowała mężowi, żeby "może jeszcze postaraliby się o córeczkę".
Spośród wszystkich uczestników Łukasz radził sobie zdecydowanie najgorzej, co nie umknęło uwadze perfekcyjnej pani domu.
Łukasz, ale teraz to się skup, miałeś moment, że było super. Nie, nie, to nie wygląda - strofowała młodzieńca Rozenek.
Ponownie na panelu to właśnie Łukasz wywołał największe emocje. Niestety niekoniecznie z właściwych powodów. Joanna Krupa starała się przekazać swoje rozczarowanie faktem, że chłopak zdaje się nie rozumieć uwag jurorów. Ten natomiast odpowiedział jej, że "bardziej doceniłby, gdyby miała do niego jakieś uwagi na sesji, a nie już po fakcie". To stwierdzenie wyraźnie rozsierdziło nie tylko Joannę, ale i zasiadającą w jury Małgorzatę Rozenek. Gwiazda skorzystała z okazji, aby jeszcze raz zaznaczyć, ile tak naprawdę ma lat.
Każdy, kogo będziesz teraz spotykać, będzie mieć więcej doświadczenia od ciebie. Ja mam 42 lata, różnie mówią, ale tak jest i każdego dnia się uczę czegoś nowego od ludzi - oświadczyła donośnie.
Koniec końców zwycięzcą odcinka okazał się Mariusz. Tuż za nim na podium znalazł się Dominic. Z programem musiał pożegnać się Łukasz.
Kto waszym zdaniem ma największe szanse na odniesienie sukcesu w tej edycji?