Najnowszy odcinek Top Model otworzył się dyskusją uczestników na temat charakteru Ernesta, który naraził się kolegom podczas ostatniego panelu. Zwycięzca głównego zadania w obecności jurorów poddał w wątpliwość umiejętności Mai, która i tak ma już problemy z samooceny na przyzwoitym poziomie.
Ernest jest narcyzem. Nie przepadam za jego charakterem z pewnością - oceniła jego usposobienie Maja.
Chłopak sam przyznał, że niekiedy nie zastanowi się dwa razy nad swoimi słowami, co może prowadzić do nieporozumień.
Czasami palnę głupotę i nad tym nie pomyślę. Czasami gadam, co mi ślina na język przyniesie - wyznał przed kamerami.
Pierwszym wyzwaniem odcinka było stworzenie prowizorycznej okładki do magazynu Glamour, która miałaby obrazować problemy współczesnej młodzieży oraz pokazać, przeciwko czemu się buntują. Uczestnicy zostali podzieleni do tego zadania na trzy grupy, którym przewodzili kolejno aktorka Marianna Kowalewska, związana do niedawna z radiową Trójką Anna Gacek i wokalista Ralph Kamiński.
Początkowo wydawało się, że realne szanse na wygraną ma drużyna Anny Gacek, która zechciała skupić się na temacie seksualnej rewolucji. Sukces zespołu został jednak skutecznie zaprzepaszczony przez Maję, która zaczęła stroić fochy przed aparatem.
Bałam się tej grupy, nie rozmawiam za często z Gracją albo Ernestem, źle się czułam w tym towarzystwie - wytłumaczyła swoje zachowanie dziewczyna, przez którą cała grupa musiała zmieniać koncepcję sesji w ostatniej chwili.
Ostatecznie wygrana w postaci sesji w magazynie Glamour powędrowała na ręce zespołu prowadzonego przez Mariannę Kowalewską.
W ramach kolejnego zadania uczestnicy musieli samodzielnie wykonać sobie nawzajem zdjęcia według instrukcji umieszczonych w specjalnie przygotowanych pudłach. Nieprzypadkowo zapewne producenci sparowali Grację i Karolinę, które już od jakiegoś czasu skakały sobie do gardeł.
Jeżeli to było staranie, to g*wno się stara - podsumowała zwięźle swoją konkurentkę młoda mama.
Córka słynnego Kalibabki też nie miała o swojej partnerce najlepszego zdania.
Ta dziewczyna ma coś do mnie, chce dla mnie jak najgorzej, jestem przyzwyczajona do hejtu - sapnęła pozornie niewzruszona Gracja.
Zadanie wygrała ostatecznie Weronika, która od początku pobytu w domu modelek ma spory problem z udowadnianiem jurorom, że podarowanie jej złotego biletu nie było pomyłką z ich strony.
Najważniejszym zadaniem tygodnia było natomiast wystąpienie w sesji zdjęciowej autorstwa Marcina Tyszki. Nie była to byle jaka sesja- uczestnicy musieli bowiem wystąpić w niej całkowicie nago. Otuchy dodawała im obecna na planie Julia Wieniawa.
Początkowo spore opory przed błyszczeniem golizną przed kamerami miała Karolina.
Może moje ciało nie wygląda tak, jak powinno. Może nie wypada. Co mamy w przedszkolu powiedzą? - dumała. Wkrótce jednak udało jej się przełamać niepewność. - [Funkcjonuje] stereotyp matki-Polki, ale to nie znaczy, że każda matka nie może się rozebrać przed aparatem i czuć się pięknie.
Równie dobrze co w poprzednim tygodniu poradził sobie Ernest, który wyjątkowo szybko zakończył sesję.
Najszybsze zdjęcie dzisiejszej sesji - zachwycała się efektami jego pracy Julia Wieniawa. - On ma takie myślące spojrzenie.
Dużo gorzej poszło niestety Dominik, któremu jury nie szczędziło słów krytyki.
Twarz masz naprawdę śliczną, ale nie gra to ciało do tej pięknej twarzy. Musisz jeszcze nad tym popracować - skomentowała starania młodego chłopaka Joanna Krupa.
Nazajutrz wielu uczestników obudziło się w nie swoich łóżkach. Wszystko ponoć dlatego, że w ich domu straszy. A dokładniej rzecz ujmując, straszy w nim Gracja Kalibabka. Według relacji aspirujących modeli dziewczyna zaczęła w środku nocy przemawiać niezrozumiałymi językami, czemu towarzyszyły spięcia instalacji elektrycznej i pojawienie się na posesji sów.
Ona jest przerażająca. Wiedziałam od początku gdy ją poznałam, że coś z nią jest nie tak - oceniła współlokatorkę jedna z dziewczyn.
Domownicy próbowali dopytać się Gracji, czy tego typu sytuacje zdarzają się jej częściej, ta jednak odrzekła, że nie wierzy w żadne zjawiska paranormalne.
Przypomnijmy: Gracja Kalibabka z "Top Model" krytykowana za wspominanie taty kryminalisty. Internauci: "CWANA JAK OJCIEC W MŁODOŚCI"
Następnie przyszła pora na panel. Zwyciężczynią odcinka została Patrycja. Jurorzy zachwycili się tym, jak rozkwitła przed obiektywem aparatu.
Z programem musiał pożegnać się natomiast Dominik, zdobywca srebrnego biletu. Chłopak bardzo liczył, że przed eliminacją uratuje go Michał Piróg, tak się jednak nie stało. Pozostali uczestnicy, w tym szczególnie Mikołaj, nie potrafili powstrzymać łez, żegnając się z Dominikiem.
Mariusz przez moment rozważał nawet zajęcie miejsca Dominika, aby przywrócić go do programu, jednak Joanna Krupa prędko wybiła mu ten pomysł z głowy.
Będzie Wam brakowało Dominika na małym ekranie?