Wraz z początkiem września największe rodzime stacje telewizyjne wystartowały z jesiennymi ramówkami. W sobotę na antenie TVN zadebiutował pierwszy odcinek 12. sezonu "Top Model". Kolejna odsłona show tradycyjnie rozpoczęła się od castingów, widzowie poznali więc pierwszą grupę aspirujących gwiazd modelingu ubiegających się o udział w programie. Po raz pierwszy zobaczyli także w akcji Sylwię Butor, która wraz z Michałem Pirógiem wspierała uczestników za kulisami.
Zobacz również: Tak dziś wygląda Michalina Manios z "Top Model". Była pierwszą transpłciową uczestniczką show. Poznalibyście ją na ulicy? (ZDJĘCIA)
"Top Model 12". Na wybiegu doszło do zaręczyn
Przed jury wystąpiła na przykład 28-letnia Dominika Tadrowski, która wcześniej odkładała marzenia o modelingu i skupiała się na wychowaniu pociech. Joanna Krupa, Katarzyna Sokołowska, Dawid Woliński i Marcin Tyszka byli wyraźnie zachwyceni blondynką i ostatecznie zaprosili ją do kolejnego etapu. Tyszka zaproponował także uczestniczce sesję w towarzystwie obecnych na miejscu bliskich.
W pierwszym odcinku nie brakowało także zaskoczeń - jeden z uczestników przed jurorami wystąpił z... gitarą i wykonał autorską piosenkę. Mało tego, w pewnym momencie po raz pierwszy w historii "Top Model" doszło do... zaręczyn! O udział w programie ubiegała się niejaka Oliwia Bąk, której na miejscu towarzyszył ukochany. Niedługo po tym, jak kobieta wyszła na wybieg, Michał Piróg zasłonił jej oczy. Gdy zaś Oliwia zdjęła opaskę, ujrzała wybranka klęczącego z pierścionkiem zaręczynowym w dłoni. Wyraźnie zaskoczona kobieta nie tylko przyjęła oświadczyny, lecz również awansowała do kolejnego etapu.
Jak to zazwyczaj bywa, po nowym odcinku "Top Model" na oficjalnym instagramowym profilu show pojawiło się wiele komentarzy internautów. Niestety, spora część widzów była wyraźnie rozczarowana premierą 12. sezonu programu. Internauci w komentarzach narzekali m.in. na ukazane w odcinku ckliwe historie z życia uczestników, a niektórzy porównywali show do telenoweli czy paradokumentu. Części widzów nie spodobały się także zaręczyny na wizji.
Milion reklam i ciągle te smutne historie, jakby to miało jakiś wpływ na modeling; Średnio mi wszedł ten odcinek, trochę jakbym oglądała "Mam talent" z domieszką "Trudnych spraw" - narzekali internauci na profilu "Top Model".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Totalny cringe i w ogóle za dużo historyjek o uczestnikach, nikogo to nie obchodzi. Mogliby więcej osób pokazać zamiast tego; Teraz w każdym sezonie będą jakieś oświadczyny, skoro się przechodzi dalej z tego powodu; Kiedy się skończą ckliwe historie, a zacznie się "Top Model"?; Już w następnym odcinku! Samantha dowiaduje się, że jest w ciąży z Roberto, a Monika dowiaduje się, że była adoptowana! No totalnie "Moda na sukces"; Ten odcinek to wielki cringe (...); "Trudne sprawy" się robią w tym programie- komentowali widzowie pod nagraniem z zaręczyn w programie.
Nie jestem fanką zaręczyn w programach. To mega intymny moment, który nagle dzielony jest z tysiącami widzów. (...) Samo jury przepuściło ją, bo powiedziała "tak", nie patrząc na jej warunki fizyczne. Najprawdopodobniej odpadnie w dalszym etapie, ale jest to granie na emocjach widzów, a koło modelingu to nie stało nawet - napisała jedna z internautek.
"Top Model". Widzowie zachwyceni Sylwią Butor
Niektórzy znaleźli również w pierwszym odcinku "Top Model" pewne pozytywy. Wielu było na przykład zachwyconych tym, jak za kulisami wypadła modelka oraz influencerka, Sylwia Butor.
Kobieta, którą mogę oglądać i słuchać bez końca; Butor jest najlepsza!; Totalnie pasuje do tego programu, najlepsza!; Sylwia Butor powinna być na stałe w jury; Sylwia Butor jest stworzona do tego, żeby współprowadzić ten program z Michałem, jak Magda Mielcarz w pierwszej edycji; Uwielbiam Sylwię, mogłabym jej słuchać godzinami; Płakałam, jak oglądałam. Dawno nie widziałam takiego piękna w TVN - chwalili modelkę widzowie.
Oglądaliście pierwszy odcinek "Top Model"?
Chcemy wciąż się rozwijać, a Twój głos jest dla nas bardzo ważny. TU krótka ankieta, w której możesz podzielić się z nami swoją opinią.