Tegoroczny Top of the Top Sopot Festival już oficjalnie za nami. Czwartego dnia artyści wykonywali największe hity przy akompaniamencie orkiestry, co ze strony zgromadzonej w Operze Leśniej publiki wielokrotnie spotykało się z owacjami na stojąco. Był to też dobry moment, aby przypomnieć widzom o ich obywatelskich obowiązkach, co wzięła sobie do serca Kayah.
Kayah i jej polityczny apel ze sceny w Sopocie. Nagrodzoną ją gromkimi brawami
Czwartego dnia wokalistka pojawiła się na scenie w czarnej sukni, która pomogła jej wyeksponować nogi. Przed publiką wykonała utwór zespołu Tiltz "Mówię Ci, że", który miał swoją premierę jeszcze w 1988 roku. Po tym, jak wybrzmiała ostatnia nuta, Kayah krótko zwróciła się do widzów - zarówno tych na miejscu, jak i przed telewizorami.
Zobacz także: Syn Wojciecha Młynarskiego upamiętnił w Sopocie zmarłego tatę. Wzruszona publiczność wstała z miejsc
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po występie artystka stwierdziła, że tekst piosenki jest jej zdaniem nadal aktualny, a żeby coś zmienić, trzeba spełnić swój obywatelski obowiązek. Kilka słów później wprost zaapelowała, aby pamiętać o udziale w najbliższych wyborach.
Mówię wam, obudźcie się. Spotykamy się w październiku, cześć - zakończyła swój występ.
Podobnych apeli było jednak tego wieczoru więcej, a dosłownie chwilę wcześniej z ust Arka Kłusowskiego padło, że "wszystko jest w naszych rękach". Od politycznych akcentów nie stronił też Maciej Stuhr, który po jednym z występów zaproponował zorganizowanie własnego referendum, po czym zaczął odczytywać możliwe pytania. Za każdym razem publiczność nagradzała wszystkich wymienionych brawami.