Tori Spelling szerszej publiczności dała się poznać jako Donna Martin w serialu "Beverly Hills 90210". Produkcja zapewniła aktorce międzynarodową popularność, a Tori do dziś udziela się w mediach. Celebrytka słynie z zamiłowania do medycyny estetycznej, a zmieniające się rysy twarzy aktorki nie raz stawały się tematem dyskusji internautów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Życie celebrytki nie było jednak usłane różami. Mimo zawodowego sukcesu, jaki osiągnęła, musiała zmagać się z małżeńskimi kryzysami oraz uzależnieniem męża od seksu. W zeszłym roku plotkowano o tym, że aktorka ma zamiar rozwieść się z Deana'em McDermottem. Nie wiadomo jednak, jak obecnie układa się w ich małżeństwie, bo Tori milczy w tym temacie jak zaklęta.
Aktorka unika celebryckich spędów i woli skupiać się na wychowaniu piątki dzieci: 15-letniego Liama, 14-letniej Stelli, 11-letniej Hattie, 10-letniego Finna i 5-letniego Beau. Ostatnio Tori Spelling została zauważona przez paparazzi podczas zakupów z córką. Tori i 14-letnia Stella odwiedziły supermarket, by zaopatrzyć się w dynie, które z pewnością posłużą im jako element dekoracji podczas zbliżającego się święta Halloween.
Gwiazda "Beverly Hills 90210" podczas wypadu na zakupy dziana była w dresowe spodnie, bluzę odsłaniającą brzuch oraz niebieskie buty z białymi elementami. Swoją stylizację dopełniła okularami przeciwsłonecznymi oraz torebką Chanel. Tori nie byłaby sobą, gdyby jej twarz nie zdobiła choć mała warstwa makijażu.
Córka aktorki postawiła tego dnia na oversizowy look, na który składała się zielony T-shirt, odkrywający brzuch, luźne czarne spodnie z wizerunkiem zabójcy z filmu "Krzyk" oraz białe trampki.
Podobna do mamy?