W nocy z czwartku na piątek media obiegła smutna wiadomość o śmierci Lisy Marie Presley. Córka Elvisa Presleya i Priscilli Presley odeszła niedługo po tym, jak została przetransportowana do szpitala w Los Angeles. Według TMZ 54-latka trafiła na ostry dyżur po zatrzymaniu akcji serca. Później w mediach pojawiały się doniesienia, że gwiazda w stanie krytycznym została podłączona do aparatury podtrzymującej życie oraz wprowadzona w śpiączkę. Informację o odejściu Lisy Marie w wydanym w czwartek oświadczeniu potwierdziła jej matka. Zaledwie dwa dni przed śmiercią córka Elvisa pojawiła się na rozdaniu Złotych Globów.
Lisa Marie Presley nie żyje. Jej życie było naznaczone osobistymi dramatami
Można śmiało stwierdzić, że Lisa Marie Presley stała się gwiazdą już w dniu narodzin. Jedyna córka Elvisa Presleya przez niektórych była nazywana "księżniczką rock and rolla", a media regularnie rozpisywały się o jej losach. Niestety życie aktorki i piosenkarki od najmłodszych lat było naznaczone bolesnymi doświadczeniami. W wieku zaledwie pięciu lat Lisa przeżyła rozwód rodziców, jako dziewięciolatka musiała zaś zmierzyć się ze śmiercią ojca. Dziewczynka miała wówczas ujrzeć ciało legendarnego muzyka leżące na dywanie w słynnej posiadłości Graceland. Później wspominała, jak płakała, gdy "tatuś zmarł". Mówiła także, że początkowo jego śmierć nie wydawała się jej prawdziwa. Ciało artysty przez trzy dni pozostawało na terenie jego rezydencji, co było dla małej Lisy "dziwnie pocieszające".
Córka Elvisa Presleya przez lata toczyła nierówną walkę z osobistymi demonami. "Księżniczka rock and rolla" już jako nastolatka zaczęła zażywać narkotyki i w efekcie jej matka umieściła ją na odwyku w scjentologicznym ośrodku. W późniejszych latach Lisa Marie borykała się z uzależnieniem od leków przeciwbólowych, opioidów, kokainy oraz alkoholu. O swoich doświadczeniach po raz pierwszy opowiedziała we wstępie do wydanej w 2019 roku książki Harry'ego Nelsona "The United States of Opioids". Wówczas Presley wyznała, że zaczęła przyjmować opioidy w 2008 w związku z zaleceniami lekarza po narodzinach córek. Jednocześnie przyznała, iż "dziś cieszy się, że żyje". Od 2003 roku gwiazda walczyła też z uzależnieniem od kokainy - co wyszło na jaw przy okazji jej czwartego rozwodu.
Gwiazda od najmłodszych lat miała styczność z narkotykami, a przez lata przynajmniej pięć razy lądowała na odwyku. Jak przyznała, w dzieciństwie widywała ojca przyjmującego pigułki "garściami", pod koniec życia Elvisa była zaś świadkiem jego "nieobliczalnego zachowania". Z uzależnieniem zmagał się też jej drugi mąż, Michael Jackson.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz również: Lisa Marie Presley mocno przeżyła śmierć syna. Pisała o nim w swoim ostatnim poście: "Jego odejście mnie zniszczyło"
(...) Nawet w ostatnich latach widziałam zbyt wiele osób, które kocham zmagających się z uzależnieniem i tragicznie umierających z powodu tej zarazy - pisała w 2019 roku.
Lisa Marie Presley nie miała szczęścia w miłości
Media wielokrotnie rozpisywały się o burzliwym życiu osobistym Lisy Marie Presley. Gwiazda miała na koncie cztery nieudane małżeństwa. Pierwszym mężem gwiazdy był Danny Keough. Para była razem sześć lat i doczekała się dwójki dzieci - Benjamina oraz Riley, która dziś spełnia się jako aktorka. Drugie małżeństwo Lisy bez wątpienia było jej najbardziej medialnym związkiem - gwiazda przez dwa lata była żoną Michaela Jacksona. Ostatecznie ich uczucie nie zdołało pokonać znaczących trudności. Mowa tu m.in. o oskarżeniach o molestowanie ciążących na Jacksonie oraz jego uzależnieniu. Presley w rozmowie z "Rolling Stone" w 2003 roku wyznała, że miała wręcz obsesję na punkcie "ocalenia" męża. Gdy jednak w końcu kazała mu wybrać między ich małżeństwem a narkotykami, ten miał wybrać narkotyki.
W 2002 roku Lisa Marie została żoną Nicolasa Cage'a. Po zaledwie 107 dniach małżeństwa aktor wniósł jednak pozew o rozwód. Czwartym mężem Presley był muzyk Michael Lockwood. Para była razem przez 10 lat i doczekała się bliźniaczek, Finley i Harper, ostatecznie jednak ich związek nie przetrwał. W obliczu rozwodu małżonkowie toczyli zaciętą walkę o opiekę nad dziećmi, a Presley tymczasowo straciła nawet prawa do córek. Sądowe dokumenty ujawniły, że pod koniec małżeństwa Lisa "strasznie nadużywała kokainy" - ona sama przyznała zaś, iż wówczas była "w rozsypce" i "nie mogła przestać". Mało tego, gwiazda oskarżała też byłego męża o posiadanie dziecięcej pornografii, mężczyźnie nie postawiono jednak żadnych zarzutów.
Mimo rozwodu Presley i Lockwood wciąż walczyli w sądzie o pieniądze. Muzyk ubiegał się o alimenty w wysokości 40 tys. dolarów, twierdząc, iż jego żona ma znacznie większy majątek, niż przyznaje. Lisa utrzymywała zaś, że w pewnym momencie była zadłużona na 16 milionów (!), winiąc za to managera Barry'ego Siegela.
Lisa Marie Presley przeżyła tragedię. Jej syn popełnił samobójstwo
W 2020 roku Presley musiała zmierzyć się z ogromną tragedią - gwiazda straciła bowiem jedynego syna. 27-letni Benjamin popełnił samobójstwo po zmaganiach z depresją i uzależnieniem. Wcześniej cztery razy próbował odebrać sobie życie. Lisa nie ukrywała, że bardzo przeżyła śmierć potomka i w obliczu tragedii na jakiś czas wycofała się z życia publicznego. W ubiegłym roku w eseju dla "People" przyznała zaś, iż "każdego dnia" obwinia się o śmierć Benjamina.