Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|
aktualizacja

Traumatyczne dzieciństwo Demi Moore. Gdy miała 15 lat, matka "sprzedała ją za 500 dolarów"

74
Podziel się:

Demi Moore znów jest na szycie. Nie wszyscy wiedzą, że zdobywczyni Złotego Globu ma za sobą koszmarne dzieciństwo, w którym dominowały alkohol, hazard i przemoc. Aktorka opowiedziała o traumach z przeszłości w autobiografii "Inside Out".

Traumatyczne dzieciństwo Demi Moore. Gdy miała 15 lat, matka "sprzedała ją za 500 dolarów"
Traumatyczne dzieciństwo Demi Moore (Getty Images)

Mimo osobistych problemów, Demi Moore osiągnęła lata temu status pierwszoligowej gwiazdy Hollywood. Stała się jedną z najlepiej opłacanych aktorek, a role w filmach, takich jak "Uwierz w ducha", "Striptiz" czy "Niemoralna propozycja" przyniosły jej międzynarodową sławę. Zaledwie kilka tygodni temu 62-letnia gwiazda filmu "Substancja" została po raz pierwszy uhonorowana Złotym Globem, a wizja otrzymania upragnionego Oscara wcale nie jest odrealniona. Dziś Moore cieszy się kolejnym aktorskim pikiem i wiedzie spokojne życie w luksusach. Jednak nie zawsze miała tyle szczęścia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Caroline Derpienski wspomina dzieciństwo: Nie miałam na podpaski

Rozbita rodzina, alkoholi i hazard

Demetria Gene Guynes, znana szerzej jako Demi Moore, przyszła na świat w małej miejscowości Roswell w Nowym Meksyku i dorastała w wyjątkowo trudnych warunkach. Pierwszym ciosem był fakt, że matka, Victoria King zataiła przed nią tożsamość prawdziwego ojca, czyli pilota, Charlesa Harmona. Mężczyzna opuścił partnerkę jeszcze zanim Demi przyszła na świat. Istnieją również przypuszczenia, że to Victoria zadecydowała o rozstaniu, aby poślubić alkoholika i hazardzistę, Danny’ego Guynesa. To właśnie z nim związane były młodzieńcze lata Moore.

Wasz głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku.

Zdrady, ciągłe przeprowadzki i problemy zdrowotne

Danny trwonił pieniądze w hazardzie i zdradzał Victorię, co prowadziło do częstych rodzinnych awantur. Matka Demi, pragnąc ocalić małżeństwo, podejmowała decyzje o ciągłych przeprowadzkach, wierząc, że zmiana otoczenia odciągnie męża od jego miłostek. Moore przemieszczała się z rodziną około czterdzieści razy. Ta ciągła niepewność wpłynęła na rozwój przyszłej gwiazdy, która musiała na nowo nawiązywać znajomości w różnych szkołach, uczyć się przystosowywać i zdobywać sympatię otoczenia. Dodatkowo borykała się z problemami zdrowotnymi związanymi z oczami i układem rozrodczym, które wymagały dwóch operacji w dzieciństwie.

Próba samobójcza matki

Największym ciężarem były jednak problemy z rodzicami, którzy często tracili kontrolę nad swoimi zachowaniami pod wpływem alkoholu. Moore zawsze żyła w cieniu zagrożenia wybuchu kolejnej kłótni domowej. Mając dwanaście lat, była świadkiem próby samobójczej matki, która po jednej z awantur z ojcem, spożyła nadmierną ilość tabletek nasennych. Wtedy Danny, również nie do końca trzeźwy, poprosił Demi o pomoc. Dziewczynka musiała wyciągać lekarstwa z ust niemal nieprzytomnej matki. Po latach, podczas rozmowy w programie "Good Morning America", wyjawiła, że wielokrotnie musiała ratować matkę przed podobnym losem. Te bolesne doświadczenia z dzieciństwa w znaczący sposób wpłynęły na jej decyzje w dorosłym życiu.

Demi Moore została zgwałcona w wieku 15 lat

Moore od najmłodszych lat musiała stawić czoło brakom w poczuciu własnej wartości, żyła w atmosferze strachu i była wykorzystywana. Gdy miała zaledwie piętnaście lat, jej matka zdecydowała się sprzedać ją za pięćset dolarów. Mieszkając w Los Angeles, Demi i Victoria spotkały w restauracji Le Dome Val Dumasa, wysokiego i eleganckiego mężczyznę. To on zaoferował im podwózkę swoim mercedesem, a później zaczął bywać pod szkołą Demi, by zabrać ją na lunch lub zawozić do domu.

Początkowo Demi próbowała przekonać siebie, że Val jest tylko przyjacielem rodziny, jednak jego obecność budziła w niej niepokój, dlatego starała się go unikać. Pewnego dnia, wracając ze szkoły, zastała go niespodziewanie w swoim domu. Przerażona i oszołomiona jego widokiem, zapytała, co tam robi i gdzie jest jej matka. Val bez oporu dopuścił się nadużycia seksualnego. Przez długi czas Demi nie postrzegała tego jako gwałt, obwiniając siebie zamiast niego. Wierzyła, że była mu coś winna, jako że on tego oczekiwał.

Niejasna pozostawała dla niej rola matki w całej tej sytuacji. Demi podejrzewała, że matka mogła świadomie dać Dumasowi klucze do domu, zdając sobie sprawę z jego zamiarów, zwłaszcza że pożyczał jej pieniądze, mogące być postrzegane jako spłata długu. Dodatkowo matka regularnie spotykała się z Dumasem intymnie, a sam Val zapytał Demi, "jak to jest być dzi*ką swojej matki za 500 dolarów".

Życie pełne traum, wyzwań i dramatów

W dorosłym życiu Moore zmagała się z uzależnieniem od seksu, alkoholu i narkotyków. Małżeństwa aktorki z Brucem Willisem i Ashtonem Kutcherem były burzliwe, a próby zajścia w ciążę zakończyły się poronieniem, co pogłębiło jej depresję. Do tego doszły jeszcze zaburzenia odżywiania, niezdrowa fascynacja operacjami plastycznymi i nieudane romanse. Mimo wielu przeciwności losu Demi wyszła na prostą i właśnie przeżywa aktorskie odrodzenie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(74)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Natalia W.
5 godz. temu
Jeśli ktoś robi coś takiemu swojemu dziecku, to Państwo powinno się upewnić, żeby ta osoba więcej płodzić nie mogła...
Xxxx
5 godz. temu
Wiele rodziców tak robi spójrzcie na Bieber, Britney czy Macaulay itd-chore to wszystko....
Marcel K.
5 godz. temu
Macie takie krytyczne podejście do takiego użytecznego używania dzieci, ale przecież w większości krajów arabskich dzieci mają charakter użyteczny - żebrają, kradną albo pracują na rzecz rodziny, by ojciec się nie musiał męczyć. Dziećmi się handluje od Afganistanu przez Indie. Właśnie dlatego w tych krajach dzieci produkuje się masowo. Nikogo nie dziwi brak odpowiedniej reakcji po tragediach z Palestyny? Tam rodzic przekazuje info bez emocji, że właśnie zginęło 4 z jego 6 dzieci. Czy ktoś potrafi sobie wyobrazić taką tragedię u nas? Matka której dziecko zginęło, nie jest w stanie mówić czy czuć i to długo po tragedii
Agata
5 godz. temu
Fajna kobitka
kajtek
5 godz. temu
Demi zagrała świetnie w "substancji", ale ten film jako całość jest tak gówniany że wyszedłem z kina po około godzinie bo z minuty na minutę było coraz gorzej to oglądać. Gniot straszny. Reżyser to chyba stracił rozum.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Izzy
5 godz. temu
Gratuluję Demi, że się nie poddała i osiągnęła sukces po takich przeżyciach
Prawda
5 godz. temu
Taka trauma, albo cię zniszczy, albo sprawi, ze nic nie będzie cię w stanie zniszczyć.
etna
5 godz. temu
madki ktore pokazuja dzieci na portalach robia to samo oby was dzieciaki gdy dorosna oskarzyly
Dorka
5 godz. temu
Bardzo jej współczuje wiele przeszła, ale wychowala wspaniale dzieci i badz co badz miala udane malzenstwo z Brusem
Stara
5 godz. temu
Przeczytajcie to zanim powiecie, że macie ciężko w życiu...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (74)
Paser
6 min. temu
DOBRA cena !
lovka piton
12 min. temu
Gdy Demi miała 15 lat, uncja złota kosztowała 42 $, dziś za 12 uncji dużo by kupił....
Pigułka
14 min. temu
Nie rozumiem po co to uzewnętrznianie się. Czy powściągliwość i takt odeszły już w zapomnienie. To są tematy,które porusza się u psychologa lub psychoterapeuty. Chociaż odnoszę od jakiegoś czasu wrażenie,że zbiorowa psychoterapia jest w modzie i przynosi sławę. Przestańmy prac brudy rodzinne publicznie,bo zaczyna być to niesmaczne.
hehe
39 min. temu
w Los Angeles chyba wszyscy się tak bawia p;
Mogał
54 min. temu
Trudno nie lubić Demi Moore.
takjest
55 min. temu
Dobrze, że chociaż teraz mówi się o tematach, które w zakłamanej Polsce dotychczas były tabu, były wypierane i bagatelizowane i wszystkiemu była winna komuna, co jest oczywiście gó...o prawda. Trzeba mi było przepracowania kilkuletniej traumy po śmierci matki, żebym zrozumiała, że matka w istocie nie zasługiwała na moją miłość dla niej, współczucie i oddanie. To ona całe życie mną manipulowała, wykorzystując mą nadwrażliwość, poniżała mnie, wpędzała w kompleksy i w ciągłe poczucie winy i robiła to z premedytacją do swojej śmierci. Gdy odkopałam wspomnienia z dzieciństwa i młodości, uświadomiłam sobie jej podłe zachowanie wobec mnie, kilkuletniego dziecka, dla którego nigdy nie miała serca i które traktowała jak ograniczenie dla jej komfortu, które wzbudzało w niej agresję. Potem, gdy dorastałam wcale nie było lepiej. Uświadomiłam sobie, z jakiego powodu jak najszybciej i jak najdalej chciałam uciec od domu, być samodzielna. Niestety, nawet będąc dorosła, ciężko pracując na swoje sukcesy, nie pozbyłam się jej toksycznego wpływu na mnie, jej manipulacji mną, to było jak pijackie uzależnienie - zawsze byłam gotowa na każde jej polecenie. Kilka lat temu, to ja ją chowałam..., a wcześniej bardzo cierpiałam, pomagając jej w jej chorobie, a potem w żałobie po niej. Dziś dopiero wychodzę z traumy bycia zawsze naiwną i nic nie wartą córką .... i nawet nie mam ochoty iść do niej na cmentarz.... To jest chyba oznaka mojego samo-uleczania.... Kobiety - matki, kochajcie swoje dzieci, to dla nich najlepszy posag na życie, bez tego potem w życiu jest bardzo ciężko...
Olson
60 min. temu
Dziwne. Na starość to się sklerozy dostaje, a nie pisze pamiętniki. Pewnie gwałtu dokonali ciemnoskórzy.
Pedro
1 godz. temu
Niby po przejsciach, a potem sama molestowala dzieci... "Wspanialy" przyklad!!!
zyta
2 godz. temu
Kiedy przychodzi starość to się wychodzi na prostą.
Dość tego
2 godz. temu
Ludzie, których nazwiska nie pojawiają się na afiszach, również nie rzadko mają za sobą toksyczne sytuacje różnego rodzaju, więc nie współczuję żadnemu celebrycie
Sisi
2 godz. temu
W niektórych środowiskach znęcanie się nad dziećmi i kobietami, osobami starszymi jest gloryfikowane. I nie piszcie, że nie, bo ja się wywodzę z takiej rodziny i takiego otoczenia. Takie osoby udają „katolików”, a grzeszą najbardziej.
Oioi
2 godz. temu
Dopiero teraz wiem, z jak zaburzonego domu pochodzę. Latami dusiłam to w sobie, uważałam ludzi którzy obarczają rodziców za słabych. Odnosiłam sukcesy i mimo wszystko wspierałam rodzinę. Przyszedł kryzys. Zostałam przez własną matkę i brata wyrzucona z domu w koszuli nocnej na ulice, bo byłam niwewygodna, w sensie potrzebowałam wsparcia finansowo, dachu nad głową, I minimalnie emocjonalnego. Zostałam na ulicy. Obcy ludzie okazali mi o wiele więcej wsparcia. To już łamie serce i duszę, nie ma powrotu.
świat
2 godz. temu
katoli jest okrutny
make again
2 godz. temu
To były te czasy kiedy america była great?
...
Następna strona