Stało się: Iga Świątek triumfuje nad Jessicą Pegulą w finale turnieju WTA Finals w Cancun i tym samym powraca na szczyt zestawienia światowego rankingu. Polka rozgromiła konkurentkę 6:1, 6:0 i po zaledwie godzinie stanęła na podium słynnej rywalizacji. Z naszego kraju wcześniej podobny sukces osiągnęła jedynie Agnieszka Radwańska w 2015 roku w Singapurze.
Wielki sukces Igi Świątek. Aż trudno uwierzyć, ile na tym zarobiła
Trzeba przyznać, że Iga jest w oszałamiającej formie. Łącznie Polka straciła jedynie 20 gemów, co jest najniższym wynikiem od momentu wprowadzenia formatu turnieju z 2003 roku. Do tej pory rekordem były 34 gemy Justine Henin z 2007 roku. W drodze na szczyt Świątek pokonała m.in. Arynę Sabalenkę czy Coco Gauff.
Jessie, mam nadzieję, że zagramy ze sobą jeszcze nie jeden finał. Gra z tobą nigdy nie była łatwa. Dziękuję mojemu sztabowi, że zawsze ze mną jesteście - mówiła odbierając trofeum.
Zobacz także: Podsumowano majątek Igi Świętek. 22-latka może pochwalić się GIGANTYCZNYM stanem konta
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwycięstwo w turnieju pomogło Idze także wrócić na podium w rankingu WTA, bo dzięki temu zyskała istotne w tym przypadku punkty rankingowe. Media jednak już zwracają uwagę, że sukces Igi Świątek ma wymiar nie tylko sportowy, lecz także finansowy. Nagroda, którą polska tenisistka wywalczyła w Cancun, zdecydowanie robi wrażenie.
Pula nagród w WTA Finals była nie mała, bo wynosiła łącznie aż 9 milionów dolarów. Za triumf w rywalizacji Świątek otrzyma 3 miliony 80 tysięcy dolarów, co w przeliczeniu daje prawie 12,5 miliona złotych. Wielu sportowców może o podobnej kwocie jedynie pomarzyć.