Trwa ładowanie...
Przejdź na

"Trudno jest się przyznać, że dziecko ma zaburzenia żywieniowe. Człowiekowi się wydaje, że to jego wina!"

39
Podziel się:

"Zadręcza się poczuciem winy, że nie siadamy do stołu regularnie. Niejedzenie dziecka to temat tabu, bo rodzice zapewniają, że wszystkie dzieci są idealne" - żali się Bohosiewicz.

Jedną z jurorek Małych Gigantów została Sonia Bohosiewicz, prywatnie matka dwóch synów. Dzięki temu szybko stała się specjalistką TVN-u do spraw wychowania dzieci. Skończyło się ciekawym wyznaniem:Bohosiewicz: "Bywają sytuacje, że drę się na dom. Że jest bałagan, że dzieci niewykąpane"

Ostatnio wzięła udział w dyskusji dotyczącej tego na czym polegają problemy żywieniowe u dzieci i jak sobie z nimi radzić:

Niejedzenie dziecka, to ogromny problem, temat tabu. Nie zdajecie sobie sprawy, jak rodzice na spotkaniach rodzinnych, przy piaskownicy, jak zapewniają, że wszystkie dzieci są idealne. Tak trudno jest się przyznać, że moje dziecko ma zaburzenia żywieniowe. Człowiekowi się wydaje, że to jego wina, zadręcza się poczuciem winy, że nie siadamy do stołu regularnie, że to może ja coś zaniedbałam, że poświeciłam dziecku za mało czasu. Okazuje się, że nie.

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(39)
WYRÓŻNIONE
gość
8 lat temu
Współczuję. W dzieciństwie również nie jadłam i moja mama miała przez to straszną nerwicę.
gość
8 lat temu
Jeszcze nikt na własne życzenie z głodu nie umarł. Nie paście dzieci.
gość
8 lat temu
Trochę mnie śmieszy takie rozczulanie się nad tą dzieciarnią, po prostu ma zjeść chociaż jeden pełnowartościowy i zdrowy posiłek dziennie i tyle, jaki to problem ? jakoś jak dzieciaki mają problem w drugą stronę i zaczynają sie objadać to nikt się nad nimi nie rozczula, dostają dietetę i muszą jej przestrzegać i sami sobie radzić z problemem psychicznym jakim jest objadanie, a nad niejadkami wszyscy się użalają i roczulają, im więcej będziesz się użalać nad niejadkiem tym bardziej ona jadł nie będzie, bo będzie widział, że nie jedząc staje się pępkim świata i jest w centrum uwagi..
gość
8 lat temu
czasami tagiego czegos jak zabuzenia nie ma. jest sie "niejadkiem".organizmy sa rozne, i jak dzecko nie chce jest to nie zawsze choroba.wazne jest duzo pic
gość
8 lat temu
Świetnie tak tłumaczyć temu biednemu, małemu chłopcu, że cały problem jest w nim. Ja uważam, że jednak czynniki zewnętrzne mają na to wpływ. Dzieci są czystą kartą. Zaczynają się bać dopiero, jak ktoś im powie, że coś jest straszne. Chociażby takie myszy i pająki są dla nich na początku obojętne. Zaczynają się ich bać, kiedy widzą jak wielkim strachem reagują na nie dorośli. To cecha, która rozwinęła się u człowieka, żeby uczyć się od innych unikania niebezpieczeństw, aby grupa mogła łatwiej przetrwać. W ogóle chyba pomieszano jakieś naprawdę ciężkie przypadki niejedzenia ze zwykłą dziecięcą niechęcią do niektórych rzeczy. Ja w dzieciństwie nie chciałam jeść wielu rzeczy, przeszło naturalnie jak podrosłam. Mnóstwo moich znajomych tak miało i nikomu nawet nie przychodziło do głowy żeby co drugie dziecko ciągnąć z tego powodu do terapeuty.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (39)
gość
8 lat temu
Widać że nie masz zielonego pojęcia o czym mowa. To tak jakby osobie panicznie bojącej się pająków, wrzucić takowego za koszulkę. Przecież to nic takiego, to taka terapia szokowa..myślisz że pomoże??!! Tak samo jest z jedzeniem. Wystarczy zgłębić temat, żeby zdać sobie sprawę, że to nie jest fanaberia.
gość
8 lat temu
wy psi ... lysy i co? lyso ci co?
gościu nie go...
8 lat temu
pylita? to pylta! W.Piecha
żenibyco
8 lat temu
Niejedzenie dziecka, to ogromny problem? Ja tam nie jem dzieci i zero problemów :D
gość
8 lat temu
My tez mamy problem zywieniowy-Mlody zre jak opetany,poczawszy od czekolady poprzez miesa i ryby,skonczywszy na kiszinych ogorach.
gość
8 lat temu
Znam ten temat doskonale.Mój syn ma autyzm i je tylko 6produktów.Nie zje nic imnego i możecie mi wierzyć lub nie ale nie ruszy nic innego.Potrafi wyczuć najdobniejszą zmiamę np ,że ma dodane witaminy do soku.To jest makabra.
gość
8 lat temu
Jak ktoś tak obrzydliwy pod każdym względem jak te dwie bohosiewiczki może istnieć w przestrzeni medialnej. One obie to dno, co mądrego może wnieść do takiej dyskusji taka bohosiewiczka?
gość
8 lat temu
Odstawic slodycze na tydzien i nagle okazuje sie ze najwiekszy niejadek zaczyna normalnie jesc! Jak slysze ze jakies dziecko nie ale kindery wpiedziela....to sie slabo robi
Wojtek
8 lat temu
Hahahahaha, bycie niejadkiem to zaburzenia żywieniowe? O czym Ona p*****y, to nie anoreksja :D
gość
8 lat temu
Jeden pelnowartosciowy posilek???? Ratunku! Co za niedbalstwo!
gość
8 lat temu
jak nie je albo ma tylko ochotę na słodycze, to może mieć pasożyty w układzie pokarmowym
gość
8 lat temu
Ja tez sie strasznie denerwuje, ze mój synek nie ma apetytu
gość
8 lat temu
zwykle zaburzenia odżywiania to wina matki i jej wychowania, w ogóle całego systemu rodzinnego, który jest zaburzony
gość
8 lat temu
Ja piernicze dzieci nie jedzą i to ma być tabu niby na jakiej planecie,tych celebrytow całkiem już oderwalo od rzeczywistosci ,ekspertka z bożej łaski .